Od czasu rozpoczęcia działalnoci targów kamieniarskich organizowanych przez Geoservice Christi z Wrocławia tradycjš stało się, że sezon w polskim kamieniarstwie niejako symbolicznie kończy spotkanie na wspomnianej imprezie. Przez lata targi wypracowały swoje standardy i zwyczaje, osišgajšc formę, którš można by okrelić jako sumę wysiłków skierowanych na zaspokojenie oczekiwań kamieniarzy i próbę przeniesienia wzorów zaobserwowanych na innych imprezach tego typu. Punkt, w którym targi Kamień znalazły się dzi, budzi kontrowersje, oczekiwania i krytykę. Kamieniarze spotkali się we Wrocławiu na targach Kamień 2003 w dniach 13 - 16 listopada ubiegłego roku. Dedykowanš im imprezę swoim urzędem podniósł honorowy patron, wicewojewoda dolnolšski Ryszard Lacher, który dokonał jej uroczystego otwarcia. Liczba ponad trzystu wystawców wymagała postawienia dodatkowego pawilonu, który stanšł naprzeciwko głównego wejcia do Hali Ludowej. Myliłby się jednak ten, kto na tej podstawie twierdziłby, że jest to wynik dobrej koniunktury. Paradoksalnie liczba polskich wystawców na ubiegłorocznej imprezie była niższa niż na poprzedniej edycji wrocławskich targów a frekwencję robiły firmy spoza kraju. Główny, najbardziej pożšdany przez wszystkich wystawców plac w samym centrum rodku Hali Ludowej zajęły firmy włoskie, ekspediujšc polskich wystawców - na ich krajowej imprezie - na obrzeża i poza teren głównej przestrzeni wystawienniczej, czyli do kuluarów. Rozmowy na niektórych stoiskach polskich firm wskazywały na pewnš irytację formš, w jakiej zaprezentowali się Włosi, którzy, jak to komentowano, zamiast swoich znakomitych wyrobów przywieli tylko papier. W co niektórych wypowiedziach krajowych producentów pobrzmiewała nuta goryczy dotyczšca marnotrawstwa miejsca na taki sposób prezentowania oferty. Trudno jednak uwierzyć, że włoscy decydenci decydujšc o takiej, a nie innej formie zaprezentowania swojej oferty we Wrocławiu, nie przemy-leli sprawy w sposób szczegółowy bšd zlekceważyli polskiego klienta wyglšda na to, że na tyle oceniajš polskich kamieniarzy i z tej oceny wynika, że to, co zaprezentowali, dla nas wystarczy... Osobne miejsce na własnš ekspozycję otrzymali wystawcy z Chin stowarzyszeni w narodowym zwišzku China Star. W ich pawilonie klienteli nie brakowało przez większš częć czasu. Na targach można było usłyszeć zresztš mnogoć języków z różnych stron wiata, ale dzi to już standard. Nie bez kozery przecież nazwa tej zasłużonej dla naszego kamieniarstwa imprezy figuruje w wielu spisach rocznych imprez targowych. Podczas gdy Włosi opanowali centralny punkt hali, we wszystkich pozostałych miejscach widać było stoiska zakładów z Belgii, Niemiec, Ukrainy, Czech, Egiptu, Iranu; ba, porozmawiać można było nawet z rodowitymi Tybetańczykami, którzy co prawda nie oferowali kamienia, ale można było skorzystać z ich porad i medykamentów u nas kwalifikowanych jako rodki medycyny naturalnej. Wród stoisk uwagę przycišgały: zorganizowana w formie jubilerskiej galerii drogich precjozów wystawa firmy Antolini Luigi oraz bardzo oryginalna, w formie kawiarenki, której można by nadać nazwę "Pożegnanie z Afrykš", firmy Protea. Trzeba przyznać, że Andrzej Stefaniak, szef firmy Protea, potrafi wykorzystać swe pasje i naturę artysty. Osobnym tematem jest prezentacja własnej oferty przez firmę M+Q. Tu obok baru i kilku stolików pod scenkš, na której swe wysokie umiejętnoci prezentował duet muzyków, zastosowano chwyt marketingowy, którego nie było dotšd nawet na wiodšcych imprezach kamieniarskich na wiecie - być może wrocławska impreza była miejscem pewnego przełomu w stosowaniu metod przycišgania klientów (gapiów?), których rzeczywicie na tym stoisku nie brakowało. Otóż trudnišca się sprowadzaniem do Polski kamieni z różnych stron wiata firma swe piękne kamienie odwzorowała na ciele pięknej młodej kobiety w stroju topless, dzięki czemu każdy mężczyzna chciał zobaczyć wyjštkowej urody "kamienne" wzory... Organizatorzy targów Kamień przy już tak bogatej międzynarodowej ofercie podejmujš próby upodobnienia tej imprezy do tych największych, odwiedzanych przez naszych kamieniarzy we Włoszech i Niemczech, choć oczywicie stosownie do posiadanych możliwoci. Była więc podczas ostatniej edycji konferencja prasowa, jeszcze nie taka, jakiej pewnie nasi kamieniarze, by sobie życzyli (chodzi o póniejszy oddwięk w ogólnopolskich mediach - wcišż musimy się dobijać o powszechniejsze dostrzeganie aktualnej oferty kamieniarskiej), ale krok we właciwym kierunku został uczyniony. Udało się również zorganizować seminarium powięcone niebagatelnym kwestiom zwišzanym z nowymi europejskimi normami kamieniarskimi oraz z procedurš oznaczania znakiem CE wyrobów z kamienia obowišzujšcymi w krajach UE, a w drugiej częci prezentujšce możliwoci technologiczne współczesnych zakładów kamieniarskich, przede wszystkim w zakresie płytki modularnej, która jak się wydaje, po odkryciu i docenieniu przez architektów wiele może zmienić, jeli idzie o powszechnoć zastosowania kamienia. Trzeba oddać Włochom z Internazionale Marmi e Macchine Carrara, a przede wszystkim Zwišzkowi Pracodawców Branży Kamieniarskiej oraz Włoskiemu Instytutowi Handlu Zagranicznego, że stanęli na wysokoci zadania. Zainteresowani wybierajšc się na seminarium mogli uzyskać informacje z pierwszej ręki, bowiem zaproszeni gocie byli rzeczywicie bardzo dobrze przygotowani, a reprezentujš przecież kraj, który wywiera zasadniczy wpływ na kształt rozwišzań prawnych w kamieniarstwie obowišzujšcych w Europie i rozwój technologii. Prelegentami byli włoska geolog Paola Blasi, zaangażowana w prace Komitetu Normalizacyjnego CEN 246, i reprezentujšcy IMM Carrara inż. arch. Marcantonio Ragone. Obserwacje dotyczšce liczby uczestników seminarium każš wycišgnšć wniosek, że ta forma nie znajduje wcišż jeszcze odpowiednio dużego zainteresowania w rodowisku naszych kamieniarzy, a szkoda, bo niewštpliwie jest to droga na skróty do aktualnej wiedzy na tematy zawodowe. W czasie tej edycji targów niestety nie słychać było o pokazach i imprezach towarzyszšcych w siedzibach firm, co jeszcze rok wczeniej wydatnie ubarwiało imprezę. Na Zachodzie jest to standardowa częć każdej imprezy, bo przecież gdzie jak nie u siebie, najlepiej sprzedać swój produkt i zapewnić klientowi poczucie pewnoci, że sprzedajšcy to solidny partner do transakcji? Zabrakło też zdecydowanego hitu imprezy w ofercie którego z wystawców - opale w szklanych oprawach to co prawda miły oku widok, ale jak się one majš do póniejszych usług zakładów kamieniarskich na polskim rynku... Dobrze pokazali się Czesi, którzy do Wrocławia przywieli swojš wersję urzšdzenia waterjet do cięcia wodš kamieni i innych materiałów. Wobec wysokich cen producentów tego typu urzšdzeń na Zachodzie oferta czeska ma szansę przycišgnšć uwagę polskich klientów. Obok kwestii handlowych rozmowy na stoiskach jak i w czasie bankietu w hotelu kršżyły wokół kwestii nadchodzšcej Unii i przyszłoci targów. Nie sš odosobnione głosy, że możliwoci Hali Ludowej powoli przestajš wystarczać na potrzeby wcišż rosnšcych potrzeb wystawców, a poza tym wcišż brakuje odpowiednich grup odwiedzajšcych. Były też głosy niezadowolenia dotyczšce liczby zwiedzajšcych, ale jak to pokazał czas po targach, wypowiadajšcy je szefowie firm zmieniali zdanie ponieważ oddziaływanie uczestnictwa w targach ma charakter długofalowy i efekty przychodzš póniej. Już po raz ósmy rozstrzygnięty został konkurs wród wystawców na najlepszy wyrób zaprezentowany na wrocławskiej imprezie. Nagrody zostały przyznane w dwóch kategoriach: I - maszyny, urzšdzenia i technologie i II wyroby z kamienia i akcesoria. Nagrody otrzymali:
kategoria I
Rizenestroje z Czech za urzšdzenie do cięcia wodš o nazwie Aquater (I); Zakład Produkcyjno-Usługowy Promasz z Pieszyc za wielofunkcyjnš maszynę Multinova (II); ABRA Tomasz Czekaj z Opola za przenonš frezarkę Tytan (III);
Kategoria II
International Italmarmi z Włoch za płyty z kamienia Sodalite Royal Blue (I); Antolini Luigi za kolekcję płytek kamiennych (II); Francioni Marble za oryginalne połšczenie onyksu ze szkłem oraz atrakcyjne zaprezentowanie płyt onyksowych (III). Organizator przyznał także wyróżnienia firmom: Weha, Juma, Athena, Lechjan, Marmomacchine, Ingemar.
Skorzystaj z naszej prenumeraty.
Zamów całoroczną prenumeratę Świata Kamienia!
45-837 Opole, ul. Wspólna 26 woj. Opolskie Tel. +48 77 402 41 70 Biuro reklamy: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript. Redakcja: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript. |