VITÓRIA STONE FAIR 2016 Za nami 41. edycja imprezy (od 16 do 19 lutego), która prócz 300 brazylijskich wystawców zgromadziła 120 firm spoza kraju, głównie z Turcji, Włoch, Indii, Portugalii, Chin, Egiptu, Grecji i Pakistanu. O przebiegu wydarzenia zdecydował fakt, że przemysł wydobywczy gospodarzy targów dostarcza 1000 rodzajów kamienia budowlanego.
W obliczu gospodarki w fazie kryzysu oraz niespotykanej dotąd w Brazylii inflacji, w 2015 r. wielu przedsiębiorców musiało zwolnić tempo. W sytuacji, gdy popyt na lokalnym rynku przekroczył oczekiwania, a działania na rynkach międzynarodowych przynoszą wymierne korzyści, sektor kamienia naturalnego musiał się odrodzić. Podczas 41. edycji Vitória Stone Fair – targi odbywają się w stanie w Espírito Santo – różnice kursowe stanowiły istotny komponent i dowód na to, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.
MISTRZYNI POŚRÓD MISTRZÓW
Podczas targów Stone 2015 wyłoniliśmy Mistrzynię Piaskowania. W dotąd typowo męskiej konkurencji najlepiej spisała się bowiem Pani Danuta Flis z firmy AWIP ze Stradzewa. Wielce prawdopodobne, że podczas kolejnej edycji zmagań przyjdzie jej konkurować także ze swym… synem.
Świat Kamienia: Czy przygotowywała się Pani do tego konkursu w jakiś szczególny sposób? Wprawdzie rekord szybkości nie został pobity, ale nasze jury zachwyciła wysoka jakość wykonanej pracy – m.in. równa głębokość wypiaskowanych liter.
Danuta Flis: W warsztacie, na własnym sprzęcie piaskowanie poszłoby mi na pewno szybciej. Zresztą najbardziej wdzięcznym kamieniem do piaskowania jest Halandia i Aurora, ze względu na ich miękkość. Każdy fachowiec z mojej dziedziny wie, że im kamień bardziej miękki, tym przyjemniejsza jest ta praca.
W zasadzie udział w tym konkursie to kwintesencja piętnastu lat mojej pracy i uwieńczenie tysięcy godzin, nierzadko nocy spędzonych zarówno w moim warsztacie, jak i w domu. Nie sposób w kilka tygodni czy nawet miesięcy poznać dokładnie technikę piaskowania i zaznajomić się tak perfekcyjnie z wykonywaniem choćby najmniejszych projektów. Trzeba przede wszystkim poznać samego siebie, własne możliwości, a potem przebyć długą drogę pełną przeszkód i z każdego błędu wynieść naukę na przyszłość. Dopiero kiedy tak naprawdę pokochałam to, co robię, stałam się dobrym fachowcem.
Zobacz więcej...