POMNIK UPAMIĘTNIAJĄCY GÓRNIKÓW

Szczegóły

Opublikowano: sobota, 08, październik 2011 23:00

Odsłonięcie pomnika nastąpiło o 18 września o 10:15, czyli dokładnie o tej samej porze podczas której dwa lata temu wybuch metanu zabił 20 i ranił 30 górników. Jak wspominano wcześniej pusta przestrzeń miedzy dwoma granitowymi płytami tworzy sylwetkę górnika z opuszczonym kilofem. Jego sylwetka dzieli bryłę na dwie połowy przesunięte względem siebie jakby rozerwane części. Pod jego stopami leży płasko trzecia tafla granitu, symbolizując grób.

Obie bryły pomnika różnią się od siebie fakturą powierzchni. Pierwsza z nich jest szorstka oraz chropowata, natomiast druga gładka. Taka koncepcja, czyli zróżnicowana struktura kamienia to dwa światy, pomiędzy którymi znajduje się człowiek: świat materii i świat ducha. Ponadto wspomniana wcześniej struktura szorstkiego kamienia to odzwierciedlenie surowej a zarazem niebezpiecznej pracy górniczej, a gładka wypolerowana powierzchnia to symbol doskonałości i piękna życia duchowego. Dlatego też właśnie na niej została umieszczona tablica pamiątkowa z wyrytymi nazwiskami górników, którzy zginęli w katastrofie KWK „Wujek” Ruch „Śląsk”.

W obchodach drugiej rocznicy tego tragicznego wydarzenia wzięło udział kilkaset osób. Były pośród nich między innymi rodziny ofiar, koledzy poszkodowanych, którzy także ucierpieli w katastrofie, przedstawiciele władz Rudy Śląskiej na czele z Panią prezydent – Grażyną Dziedzic, wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak, prezydenci miast ościennych, Dyrekcja Kopalni, jak również przedstawiciele Katowickiego Holdingu Węglowego.

Podczas uroczystości żałobnych w pierwszej kolejności do pomnika podchodzili najbliżsi zabitych oraz górnicy którzy przeżyli wypadek. Udało im się ujść z życiem lecz zostali oni poparzeni przed dwoma laty pod ziemią. Rany na ich ciele się już zagoiły aczkolwiek te głębsze wciąż tkwią w ich podświadomości. Górnicy szli w kilkudziesięcioosobowej grupie. Milcząc, przyklękając, robiąc znak krzyża, uważnie wczytywali się w nazwiska swych ojców, mężów, synów wyryte na granitowej płycie. Nieraz w twarzach osieroconych dzieci zwykli górnicy, którzy przyszli na uroczystość, rozpoznawali rysy swoich zmarłych kolegów.

Przypomnijmy że do wspomnianej katastrofy doszło 18 września 2009 r. Tego dnia około 1050 metrów pod powierzchnia ziemi zapalił się i wybuchł metan. Zginęło wówczas 12 górników, kolejnych 8 zmarło w ciągu najbliższych dni w szpitalach, a ponad 30 zostało rannych. Śledztwo w sprawie ustalenia przyczyn wypadku wciąż trwa.  Jak wynika z dotychczasowych ustaleń w sprawie przyczyn tragedii - w kopalni prowadzono prace z naruszeniem zasad bezpieczeństwa i higieny pracy.

Daniel Świeszczak