- Szczegóły
-
Opublikowano: piątek, 25, marzec 2011 23:00
Słoneczne kamiennie, mogły być używane na statkach Wikingów jako pomoc nawigacyjna do ustalania pozycji Słońca w pochmurne i deszczowe dni. Ponieważ według naukowców wyłapywały światło Słońca nawet wtedy, kiedy było ono zasłonięte chmurami. Było to możliwe dzięki właściwościom kryształów kalcytu takich jak szpat.
Chodzi tu o zjawisko podwójnego załamania światła oraz jego polaryzację. Dzięki przepuszczeniu przez kryształ szpatu wiązki światła, można dostrzec jej rozdwojenie. W tym przypadku, obydwa promienie wychodzące z kryształu są spolaryzowane w płaszczyznach wzajemnie do siebie prostopadłych. Dzieje się tak ponieważ kalcyt pozwala na przechodzenie światła spolaryzowanego tylko w jednym kierunku, a także może być jaśniejszy lub ciemniejszy, co jest uzależnione od kąta padania na niego światła.
To właśnie dlatego Wikingowie panowali niepodzielnie na morzach. Ci żeglarze, kupcy oraz rozbójnicy pochodzący ze Skandynawii działali w Północnej i Zachodniej Europie w latach 750-1300. Potrafili bezbłędnie nawigować po niespokojnych akwenach, radząc sobie nawet w najgorszych warunkach. Pokonywali w ten sposób tysiące kilometrów otwartego morza – chociaż nie posiadali magnetycznego kompasu.
Jak można wyczytać w ich sagach poza nawigacją według położenia Słońca i gwiazd sugerowaniem się kierunkiem lotu ptaków czy też wędrówek wielorybów, posługiwali się oni wspominanym kamieniem słonecznym. Według pradawnych autorów, nawigator łodzi za pomocą takiego „przyrządu” mógł ustalić położenie niewidzialnego Słońca.