Dokładnie nie wiadomo, kiedy rozpoczęło się szaleństwo wokół daty 21 grudnia 2012 roku. Data powszechnie kojarzona jest na wszystkich kontynentach, nawet w najdalszych zakątkach świata. Zwolennicy nieodległej apokalipsy twierdzą, że Majowie posługiwali się kamiennym kalendarzem, dzięki któremu wiemy, że koniec świata nastąpi jutro.

Według tej teorii, rok 2012 stanowi zakończenie ostatniego spośród 13 baktunów, jednostek czasu lub cykli, trwających po 400 lat, które przedstawia kamienny kalendarz Majów. Apokaliptyczne teorie potwierdzać ma kamienna płyta, na której opisano koniec trwającego 5126 lat cyklu, który zakończy się  powrotem boga Bolon Yokte, utożsamionego z wojną i tworzeniem. Wyrzeźbiona 1300 lat temu płyta jest uszkodzona, nie można z niej odczytać wszystkich napisów, ale to jeszcze bardziej potęguje aurę tajemniczości...

Kalendarz Majów służył do odmierzania czasu. Pełnił taką samą rolę jak nasze kalendarze. Chociaż naukowcy zapewniają, że zakończenie 13 baktuna wcale nie oznacza końca świata… to spirala się nakręca, a niektórzy nie chcą uwierzyć, że końca świata nie będzie.

Fot: www.globtroter.pl