ZALANY CMENTARZ? TO NIE WINA KAMIENIARZY
- Szczegóły
-
Opublikowano: środa, 14, listopad 2012 13:33
Analiza wykazała, że urny nie były uszczelnione i kwatery znajdujące się na terenie szczecińskiej nekropolii były zalewane przez deszczówkę. Tak, więc oskarżanie kamieniarzy, którzy wykonali płyty było bezpodstawne.
Sprawa wyszła na jaw, kiedy po otwarciu niszy okazało się, że urna stoi w wodzie, a prochy są mokre. Ten przypadek spowodował, że inne rodziny zaczęły sprawdzać stan prochów swoich bliskich pochowanych w kwaterze 45D Cmentarza Centralnego w Szczecinie. Niestety w większości przypadków sytuacja powtórzyła się. Woda stała w większości nisz, nie ważne czy w pustych czy w tych z urnami.
Poszkodowani zwrócili się do zarządcy nekropolii, czyli Zakładu Usług Komunalnych, aby ten zbadał całą sprawę i znalazł winnych zaistniałej sytuacji. ZUK stwierdził, że to błąd kamieniarzy spowodował zalanie urn. Ci zaprzeczali bezpodstawnym oskarżeniom, sugerując wadliwość projektu lub pomyłkę wykonawcy.
W środę, przy asyście biegłego sądowego otwarto trzy groby. W jednym była woda, dwa pozostałe zawilgocone. Po przeprowadzeniu testów i badań okazało się, że woda leje się strumieniami do środka, gdyż grób nie jest uszczelniony. Przy zaklejonej niszy było sucho. Zakłady pogrzebowe w większości nie uszczelniają wieka urny i właśnie to powoduje zalewanie. Nie pomyślał również projektant, który powinien tak ustawić nisze, by były powyżej gruntu.
Fot.: www.wikipedia.pl
Oprac.
DŚ