MALEJĄ ŚWIATOWE PRZEWOZY MORSKIE ŁADUNKÓW W KONTENERACH
- Szczegóły
-
Opublikowano: poniedziałek, 05, listopad 2012 12:57
Słabnący popyt na rynkach europejskich odbija się na spadku globalnych przewozów towarów w kontenerach. Największe spadki notuje się od czerwca tego roku i dotyczą one towarów z Chin.
Rok 2011 zaliczono do rekordowych pod względem przeładunku kontenerów w polskich portach. W porcie morskim gdańskim liczba odprawionych kontenerów wzrosła wtedy rok do roku o ok. 34 proc. BCT, Bałtycki Terminal Kontenerowy, w gdyńskim porcie morskim w ubiegłym roku przeładował 361,86 tys. kontenerów, to o prawie 30 proc. więcej niż w roku 2010 roku. W tym roku dobrze rozwija się shipment (przewóz kontenerów mniejszymi statkami, w większych wyładowanych w Hamburgu) w rejon Morza Bałtyckiego.
Eksperci, nie bez powodu uznają sytuacje w portach morskich za barometr gospodarki. Sytuacja polskich portów była w zeszłym roku wyjątkowo dobra na tle portów światowych. Wiele wskazuje, że studzenie europejskiej gospodarki zaczęło się teraz od najważniejszych portów kontenerowych regionu. Począwszy od czerwca br., maleją bowiem światowe przewozy morskie ładunków w kontenerach – wynika z danych Container Trades Statistics.
O ile w pierwszym kwartale przewieziono towary o pojemności blisko 29,9 mln TEU (standardowy kontener 20-stopowy), tj. o 5 proc. więcej w porównaniu r/r, a w drugim kwartale blisko 30,7 mln TEU, o 1,5 proc. więcej, to jednak już w czerwcu wystąpił spadek przewozów (-1,8 proc.). Spadek ten w kolejnych miesiącach letnich się pogłębiał i w sierpniu globalne przewozy ładunków w kontenerach zmalały o 2,3 proc., a w sierpniu aż o 7 proc. Zbliżone tendencje odnotował port w Hamburgu, który jest m.in. ważnym kierunkiem eksportu i importu dla polskiego handlu zagranicznego w kontenerach. W Hamburgu dominują ładunki chińskie, których ze względu na słabnący popyt w Europie jest po prostu mniej.
Fot.: Magemar Polska
Oprac. KC