KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

Z inicjatywą przedsięwzięcia wyszedł Społeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poznaniu. Krótko potem, we wrześniu ubiegłego…

Czytaj...
HARD ROCK HOTEL

HARD ROCK HOTEL

Jedna z najnowszych realizacji, za którą stoi firma stoneCIRCLE, zyskała wiele prestiżowych nagród. Bar hotelowy otrzymał nagrodę Best…

Czytaj...
LAGASCA 99 I COSENTINO

LAGASCA 99 I COSENTINO

Zlokalizowany w dzielnicy Salamanca w Madrycie budynek mieszkalny Lagasca 99 nawiązuje swym charakterem do obiektów architektury wokół niego,…

Czytaj...
BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

Taki apel do Ministerstwa Rozwoju wydało w połowie sierpnia br. dwanaście organizacji branży budowlanej, deweloperskiej, biznesowej i architektonicznej.

Czytaj...
Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.

KAMIEŃ NA STADIONACH EURO 2012

Już niedługo rozpoczną się tak wyczekiwane przez kibiców Mistrzostwa Europy w piłce nożnej organizowane przez Polskę razem z Ukrainą. Postanowiliśmy więc zbadać czy kamień naturalny jest obecny na stadionach, które będą wizytówką naszego kraju podczas EURO 2012.

Czytaj więcej

CHINY – CO NOWEGO…

Proponujemy przed przeczytaniem tego artykułu powrócić do wcześniejszych naszych tekstów o Chinach – ostatnie ukazały się w ŚK w zeszłym roku w numerach 4 i 5 (71 i 72) z 2011 pt.: Druga Chińska Rewolucja. Gdyby ktoś ich nie miał to na naszej stronie www.magemar.com.pl są dostępne w dziale „Do pobrania” w górnym menu.

Czytaj więcej

Świat Kamienia nr 3(76) 2012

Swiat Kamienia 3 (76) 2012
Świat Kamienia nr 3(76) 2012

Standard mieszkań a kamień
Wysoki standard lokali mieszkaniowych i kamień? Klient jest wybredny, a kamień postrzegany nadal jako dobro luksusowe. Deweloperzy bardzo nieśmiało angażują się w realizacje z użyciem naturalnych materiałów, a szkoda. W końcu nietrudno o argumenty za wyborem materiału w pełni odnawialnego i przyczyniającego się w niemałej mierze do promocji budownictwa zrównoważonego.

Kamień na stadionach Euro 2012
Już niedługo rozpoczną się tak wyczekiwane przez kibiców Mistrzostwa Europy w piłce nożnej organizowane przez Polskę razem z Ukrainą. Postanowiliśmy więc zbadać czy kamień naturalny jest obecny na stadionach, które będą wizytówką naszego kraju podczas EURO 2012.

Chiny - co nowego...
Proponujemy przed przeczytaniem tego artykułu powrócić do wcześniejszych naszych tekstów o Chinach – ostatnie ukazały się w ŚK w zeszłym roku w numerach 4 i 5 (71 i 72) z 2011 pt.: Druga Chińska Rewolucja. Gdyby ktoś ich nie miał to na naszej stronie www.magemar.com.pl są dostępne w dziale „Do pobrania” w górnym menu.

ZAPRENUMERUJ TERAZ "ŚWIAT KAMIENIA"

Ponadto:
  • Trzeba iść z kagankiem oświaty
  • Marble: 12 tysięcy ton kamienia
  • Kamień-Stone 2012 – nowy kierunek
  • Klaster dla nas
  • Wspomnienie o śp. Feliksie Płaskocińskim
  • Dekoracyjne marmury ze Stronia Śląskiego
  • Obradował XV Walny Zjazd ZPBK
  • Mozaikoukładacze wszystkich krajów, łączmy się!
  • Cloon – wyroby z kamienia
  • Nowoczesne podejście o klienta
  • Skromni już byliśmy…
  • Ręcznie czy maszynowo
  • Niezwykłe dzieje pewnej góry
  • Xiamen Stone Fair 2012
  • Antolini: Kolekcja Natura
  • Skalne zabytki na pocztowych znaczkach
  • Debiut MINI – Photomaster niczym komputer osobisty
  • Możemy jeszcze więcej
  • Z księgi wędrownego brukarza (cz. 3)
  • Fotografia na pomniku (cz. 1)
  • Prawidła montażu nagrobka – chemia
  • Precyzja i mobilność

STANDARD MIESZKAŃ A KAMIEŃ


Wysoki standard lokali mieszkaniowych i kamień? Klient jest wybredny, a kamień postrzegany nadal jako dobro luksusowe. Deweloperzy bardzo nieśmiało angażują się w realizacje z użyciem naturalnych materiałów, a szkoda. W końcu nietrudno o argumenty za wyborem materiału w pełni odnawialnego i przyczyniającego się w niemałej mierze do promocji budownictwa zrównoważonego.

Czytaj więcej

MOTYWY OZROBNE - EFEKTY PIASKOWANIA

Metodę piaskowania przywykliśmy wykorzystywać podczas wykonywania napisów nagrobnych lub tablic pamiątkowych, także do tworzenia motywów ozdobnych i wykonywania portretów. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by w podobny sposób zdobić mury czy inne surowe elementy z kamienia – czego dowodzą prezentowane prace mistrza kamieniarskich robót artystycznych z Międzyrzecza pod Strzegomiem. Piaskowanie to nadal powszechna metoda wykonywania liternictwa nagrobkowego, a piaskarki bezpyłowe pozostają najpopularniejszymi maszynami w rękach kamieniarzy. Piaskarki bezpyłowe są optymalnym rozwiązaniem dla małych i średnich zakładów kamieniarskich. Zamknięty obieg ścierniwa, głowica do piaskowania zakończona ochronną szczotką, wysoka wydajność – te i inne zalety sprawiają, że są maszynami pod każdym względem nowoczesnymi i ekonomicznymi. Co ważne, metodę piaskowania można wykorzystać nie tylko do wykonywania napisów nagrobnych lub tablic pamiątkowych, lecz również do tworzenia motywów ozdobnych i wykonywania portretów.

Materiał, na którym wykonuje się te prace, to zazwyczaj polerowana powierzchnia kamienna. Łatwo do niej przykleić folię do piaskowania, na której mamy wycięte przez ploter litery lub motywy ozdobne. – Trudniej jest wykonać takie prace, gdy powierzchnia jest po szlifie lub jest to powierzchnia surowa – czyli gdy jest to np. piaskowiec. Na takiej powierzchni folia do piaskowania po prostu się nie przyklei. Nie jest to jednak niemożliwe – udowadnia mistrz kamieniarskich robót artystycznych z Międzyrzecza pod Strzegomiem, Zbigniew Kulas. – Aby na takiej powierzchni powstał napis czy motyw ozdobny wykonany metodą piaskowania, powierzchnię tę należy najpierw odpowiednio przygotować, tj. pokryć klejem kostnym rozpuszczonym w kąpieli wodnej. Klej taki przez parę godzin ma konsystencję gumy, później twardnieje. Na tak przygotowaną powierzchnię przyklejamy folię z tekstem lub motywem ozdobnym albo rysujemy wzór bezpośrednio na gumie i wycinamy ostrym nożem. Miejsca, które chcemy wypiaskować, oczyszczamy z kleju i folii, a następnie piaskujemy.

Dekory , renowacja... reklama


Odkąd Zbigniew Kulas uzyskał dyplom mistrza kamieniarskich robót artystycznych (rok 1974), mieszka i pracuje w Strzegomiu. W 1980 roku zakłada jedną z pierwszych pracowni literniczo-rzeźbiarskich, którą z żoną Jolantą prowadzi do chwili obecnej w podstrzegomskiej wsi Międzyrzecze. Realizuje liczne zlecenia rzeźbiarskie i w dziedzinie malarstwa dekoracyjnego. Specjalizuje się w rzeźbie monumentalnej (piaskowiec, granit, marmur). Prace w piaskowcu to znana, bo naturalnej wielkości figura św. Katarzyny Aleksandryjskiej (Kudowa Zdrój); maswerki i balustrady – m.in. w bazylice mniejszej w Strzegomiu i wieży kościoła w Świdnicy. Ostatnią realizacją rzeźbiarską była figura św. Barbary do Skansenu Tradycji Górniczych w Leszczynie k. Złotoryi.

Strzegomski mistrz jest też laureatem wielu konkursów. Znany jest w środowisku także z działalności pedagogicznej, a swego czasu pracował w Strzegomskim Ośrodku Kultury, gdzie prowadził pracownię dekoratorsko-reklamową. Zdobyte doświadczenie zaowocowało niedawno ciekawymi realizacjami z użyciem piaskarek różnych typów. Piaskowanie filigranowych motywów zdobniczych czy odwrotnie – głębokie reliefy przypominające efektem płaskorzeźby – piaskarka pozwala na niemały pokaz wszechstronności w rękach sprawnego rzemieślnika. Maszyny tego typu podążają za nowoczesnymi technologiami podnoszącymi komfort i efektywność pracy kamieniarzy.

W ostatnich latach wprowadzono szereg ulepszeń technologicznych do dobrze znanych piaskarek (przykładowo, nawet w najprostszym i najtańszym modelu piaskarki bezpyłowej marki ABRA – SANDMASTER Junior – wprowadzono możliwość zamontowania pneumatycznego systemu oczyszczania filtra, co oczywiście sprzyja żywotności kosztowniejszych podzespołów). Przy piaskowaniu rozlicznych elementów kamiennych na dużych przestrzeniach przydaje się automatyczny system dekompresji. Pozwala on na prawie natychmiastowe zakończenie piaskowania po uwolnieniu przycisku start/stop. Dzięki temu już po kilku sekundach można odłożyć głowicę piaskującą bez obawy, że z dyszy wydostaje się ścierniwo. Automatyczny system dekompresji to oczywiście jeszcze większa ekonomika pracy piaskarek, co oczywiście nie pozostaje bez wpływu na ekonomikę i szybkość prac.

Intratne zlecenia

Zlecenie na ozdobienie muru okalającego posesję strzegomskiego biznesmena ekranami piaskowcowymi z piaskowanymi motywami zdobniczymi otrzymał Zbigniew Kulas, mistrz kamieniarskich robót artystycznych z Międzyrzecza pod Strzegomiem. Wraz z synem Lesławem wykonali kilkanaście ekranów z różnymi motywami ozdobnymi: martwa natura, motywy roślinne i animalistyczne – wyjaśnia Jolanta Kulas. – Przy powierzchniach surowych (piaskowcu itp.) piaskowanie musi być głębokie na 0,5÷1,5 cm i więcej, wtedy światło załamuje się w zagłębieniach, tworząc cień, daje to fantastyczne efekty zdobnicze. Mistrz podejmował się wielokrotnie renowacji piaskowcowych figur na potrzeby kościołów, bazylik i cmentarzy, a piaskarka częstokroć ułatwiała takie prace.

Z wielu realizacji poza granicami kraju warto wymienić te na terenie Niemiec. W Berlinie powstała np. monumentalna figura anioła i zwieńczenie attyk budynków prywatnych. Tam też nietrudno natknąć się na przykłady malarstwa dekoracyjnego (technika akrylowa) w przestrzeniach wspólnych (klatki schodowe) posesji i kamienic. Z kolei w Dreźnie powstały dekoracje ścienne w stylu pompejańskim i klasycznym (willa przy skansenie lokomotyw). Za oceanem, bo w Stanach Zjednoczonych (Pensylwania) powstał pomnik ku czci dzieci pomordowanych podczas II wojny światowej. Marmurowe popiersia zdobią też kurorty Wysp Kanaryjskich, a granitowe rzeźby – liczne zakątki Chorwacji.

Piaskowanie elementów kamiennych przydaje się – jak widać – przy realizacji prac zdobniczych na murach i wszędzie tam, gdzie światło ma znaczenie dla wydobycia ciekawych efektów plastycznych. Mobilność maszyn służących piaskowaniu gwarantuje wykonanie prac poza warsztatem naszej firmy. Tak też było w przypadku realizacji zlecenia na potrzeby restauracji przez mistrza kamieniarskich robót artystycznych z Międzyrzecza pod Strzegomiem. Część robót – piaskowanie motywów na przyciętych płytach – wykonano w pracowni, inne wykonano już w terenie, najczęściej pracując już na wcześniej zamontowanych elementach kamiennych lub wprost na murze okalającym posesję.

Karol Całka

GRANITOWE SERCE POLSKI MA 770 LAT

Połączenie obchodów Święta Granitu Strzegomskiego z 770-leciem Strzegomia sprawiło, że o „granitowym sercu Polski” zrobiło się w tym roku wyjątkowo głośno, a media na żywo relacjonowały przebieg trzydniowej imprezy. Pośród licznych atrakcji nie zabrakło oczywiście akcentów związanych z prezentacją dorobku i oferty branży kamieniarskiej. Wielkie obchody II Święta Granitu Strzegomskiego rozpoczęły się już w piątek (15.06.) uroczystą sesją rady miejskiej. Późnym popołudniem Rynek stał się miejscem inscenizacji historii odkrycia leczniczej glinki strzegomskiej. Postać słynnego lekarza Jana Montanusa przypomnieli licealiści.

Na zakończenie dnia rozpoczynającego wielkie święto kamieniarzy nie mogło zabraknąć Biesiady Piwnej, którą zorganizowano w restauracji As Bohuna. Gości przywitali organizatorzy: burmistrz miasta i gminy Strzegom Zbigniew Suchyta oraz przedstawiciele organizacji integrujących kamieniarzy: Związku Pracodawców Branży Kamieniarskiej i Stowarzyszenia Kamieniarzy Ziemi Strzegomskiej. Podczas biesiady uhonorowano za zasługi dla branży kamieniarskiej Stanisława Szałeckiego – właściciela firmy Szagal – Galanteria w Kamieniu. Kamieniarzowi wręczono statuetkę autorstwa znanego rzeźbiarza Bronisława Krzysztofa. Zgodnie z misją spotkania, biesiadnicy bawili się dobrze, śpiewali głośno, jedli i pili do syta.

Kamyk do kamyczka


Od soboty, od wczesnych godzin przedpołudniowych strzegomski Rynek zapełnił się kramami. Każdy mógł znaleźć tu coś dla siebie. Dzieci bawiły się podczas układania mozaiki, by w przerwach podziwiać... erupcję wulkanu! Spektakularny pokaz Państwowego Instytutu Geologicznego ujawniał bogactwo geologiczne Dolnego Śląska. Branża kamieniarska w ciekawy sposób prezentowała swe doświadczenie na strzegomskim Rynku. Potężne koparko- ładowarki sąsiadowały z „geotropami”, czyli tablicami wyjaśniającymi wybrane zagadnienia geologiczne. Ofertę współpracy branżowej prezentował ZPBK. Młodzieży przedstawiano zaś atuty kształcenia w zawodach związanych z pracą w kopalniach odkrywkowych i przy wydobyciu surowców skalnych (Technikum Górnictwa Odkrywkowego).

Oprócz firm kamieniarskich zaprezentowały się m.in. Fundacja Bazalt, Pracownia Lubosza Karwata, rzeźbiarze i artyści (m.in. Jerzy Zysk). Telewidzowie i słuchacze radia w całej Polsce byli na bieżąco informowani o przebiegu obchodów. Najgłośniejszym echem w mediach odbiła się informacja o tworzenia znaku Strzegomia – Granitowego Serca Polski! Z inicjatywy Krzysztofa Skolaka, prezesa Fundacji Bazalt, i Lubosza Karwata, artysty i mozaikowego zapaleńca, wszyscy układali serce z mozaiki, wykorzystując granitowe kosteczki. Zainteresowanie układaniem serca z mozaiki było wielkie. Każdy, kto przychodził na Rynek, przyklejał z wielką ochotą swój kamyczek. Pierwszą kosteczkę przykleił Lubosz Karwat, a ostatnią Zbigniew Suchyta, burmistrz Strzegomia.

– Około tysiąca kamyczków znalazło się w granitowym sercu Polski – powiedział Lubosz Karwat, artysta prowadzący jedną z nielicznych w Europie pracowni specjalizujących się w mozaice florenckiej. Sobotnie spotkanie obfitowało w ciekawe pokazy (m.in. turniej rycerski i szachowy), prezentacje artystyczne dzieci i młodzieży ze szkół i przedszkoli gminy Strzegom. Nie zabrakło koncertów i wreszcie okazji do wspólnego oglądania meczu Polska – Czechy w strefie kibica. Tysiąc osób wzięło udział w układaniu granitowego serca – każdy mógł przykleić tylko jeden element.

Świat kamienia i minerałów


Przez całą zaś niedzielę (do godz. 18) na strzegomskim Rynku odbywała się XXVII Regionalna Giełda Minerałów, zorganizowana w CAS Karmel. Ponad 20 wystawców prezentowało swe bogate zbiory. Przybliżający imprezę (m.in. Ewa Solima, projektantka i autorka wielu granitowych rzeźb – także oczywiście „Najcięższej Torebki Świata”) w popularnym programie „Kawa czy herbata” podkreślali fakt, że kamień naturalny – granit czy bazalt – jest tworzywem nadającym się do wykorzystania w sztuce jubilerskiej; podkreśla wyjątkowość i indywidualizm wyrobu, a Święto Granitu Strzegomskiego ma na celu udowodnić, że przemysł kamieniarski i sztuka zgodnie kroczą w przyszłość i stanowią wizytówkę Strzegomia.

Wracając do imprez w Strzegomiu, głównym punktem ostatniego dnia był V Turniej Rajców Księstwa Świdnicko-Jaworskiego rozegrany w parku Miejskim. Udział w nim wzięło sześć drużyn, które zapewniły mieszkańcom i przyjezdnym gościom rewelacyjną zabawę. Były potyczki, pokazy tańców i zabaw plebejskich, a nawet... narzędzia tortur. Rajcy zmierzyli się we wspólnym marszu na drewnianych nartach. Obchody zakończyła budowa
„zamku” ze strzegomskiego granitu.

Monika Wilk-Lechniak
Lucyna Czubala

V PLENER RZEŹBY W GRANICIE

Technologia diamentowej linki w służbie rzeźbiarzy. Brzmi pompatycznie, ale nie po raz pierwszy okazuje się, że artyści mogą być świetnymi ambasadorami zmian w technologii obróbki najtwardszych materiałów.

Rozpoczęty 8 lipca br. V Strzegomski Plener Rzeźby w Granicie dobiegł końca. Blisko miesiąc ciężkiej pracy artystów zaowocował siedmioma rzeźbami wykonanymi w jakże trudnej w obróbce materii, jaką jest granit. 12 sierpnia br. na strzegomskim rynku nastąpiło uroczyste odsłonięcie rzeźb. W tegorocznym plenerze wzięło udział siedmiu artystów z Polski i zagranicy, którzy wykonywali rzeźby w przedsiębiorstwach kamieniarskich w Strzegomiu i okolicy. W imprezę mocno zaangażowało się miasto. 18 lipca w salach Centrum Aktywności Społecznej spotkali się miłośnicy sztuki ze Strzegomia i Świdnicy, lokalni rzeźbiarze, sponsorzy oraz uczestnicy V Strzegomskiego Pleneru Rzeźby w Granicie 2012. Następne spotkania odbyły się 18 lipca i 1 sierpnia. Przedstawione zostały na nich w formie dokumentacji fotograficznej postępy w pracach rzeźbiarskich, a także kolejne wykłady nt. rzeźbiarstwa, zagospodarowania przestrzeni miejskiej elementami małej architektury
takimi jak rzeźba w kamieniu.

– Tegoroczna edycja jest wyjątkowa. Mocno zaangażowała się gmina i marszałek województwa. Kamień podarowały strzegomskie firmy, a wiele innych zapewniło sprzęt i narzędzia (m.in. firmy: Flex, WEHA, Graniro, Łobis, Grabinex) – informuje Bożena Bojanowska-Czuk, dyrektor Strzegomskiego Centrum Kultury. – Do pomocy w organizacji tegorocznego pleneru włączyło się Stowarzyszenie Wspierania Kultury „Akcja” ze Strzegomia. Bardzo dużą pomoc uzyskaliśmy od fundacji Bazalt i od Zenona Kiszkiela. Sprzyjająca atmosfera pozwoliła artystom łatwiej realizować swe zamysły. Plener to także świetna okazja do rozmów. W końcu uczestnikami są bywalcy podobnych imprez na całym świecie. W ramach pleneru rzeźbiarskiego odbyły się spotkania artystów z mieszkańcami miasta. Nie zabrakło atrakcji dla dzieci, które rzeźbiły w plastelinie.

Kolosalne , monumentalne

Wszyscy uczestnicy pleneru podkreślali świetne warunki pracy. Możliwości techniczne strzegomskiego zagłębia kamieniarskiego sprawiły, że ograniczeń było w tym roku jeszcze mniej. Sponsorzy dostarczyli nawet kilkunastotonowe bloki! Artyści mogli wyrażać się w naprawdę dużych formach i tak też było. – Blok, jaki otrzymałem, był większy, niż zakładał mój projekt. To rzadka sytuacja dla artysty. Mogłem pierwotny projekt
uwiecznić w dużo większej bryle kamienia, o masie aż 15 ton! – cieszył się Martin Kuchař. Podobny entuzjazm wyrażali pozostali uczestnicy. Nie zabrakło artystów, dla których kontakt z kamieniem jest dość rzadki w pracy zawodowej. Wszyscy doceniali technologiczną pomoc sponsorów. – Technologie się otworzyły na nasz zawód.

Dzięki lince diamentowej zyskałem 1,5 tygodnia czasu! Klinami bym sobie nie poradził – wyjawił nam Dariusz Kowalski z Warszawy. – Bez linki diamentowej nie byłbym w stanie zdjąć dwóch ton granitu. Zamysł był monumentalny – w planach miałem bryłę o masie 7 ton, a wyszło 11,5 tony! W geometryczne formy wpisany jest człowiek. Dotąd pracowałem w brązie, ale przecież ten szlachetny materiał nie funkcjonuje samodzielnie, więc zainteresowałem się kamieniem. Strzegomski granit jest wymagający, twardy. Szarość granitu nie odbija tak łatwo światła, co stawia nie lada wyzwanie przed artystą.

Swoboda strzegomskiej imprezy

Artyści zwracali uwagę, że dziś trudno szukać równie sprzyjających imprez dla swobodnej ekspresji. O dziwo, nawet sympozja i plenery rzeźbiarskie w bogatych krajach UE nie są w stanie konkurować ze strzegomską imprezą. Dla jednych liczył się dostarczony materiał. Dla innych – wspomniana swoboda ekspresji. – Co ciekawe, jako chyba jedyny nie podporządkowałem się regulaminowi konkursu – nie wysłałem projektu, by sponsorzy mogli znaleźć odpowiednią dla mnie bryłę, bo dla mnie już sam proces poszukiwań kamienia wydał się interesujący! – wspomniał Jerzy Fober z Cieszyna. – Wybrałem bryłę, która była tak interesująco ukształtowana przez naturę, że pozostało mi wpisać swoją inwencję w zastaną formę. Mój udział oceniam na 50%; drugie tyle dała natura. Upadły Anioł to tylko pretekst, by zastanowić się nad odpowiedzią na najważniejsze pytania dla kultury chrześcijańskiej. Rzeźba Anioła nie mówi o aniołach, tylko o nas, o ludziach. Anioł może być tak samo groźny jak człowiek. Cała plejada zachowań anielskich znajduje odbicie w zachowaniach społecznych i taki był mój zamysł.

Finał i wnioski


Artystów odwiedziliśmy na kilka dni przed uroczystym finałem. Tegoroczny wernisaż poplenerowy był o tyle wyjątkowy, że bogactwu ziemi strzegomskiej – sławnemu granitowi – towarzyszyły międzynarodowe barwne stroje, pyszne potrawy i muzyka z najodleglejszych zakątków świata. Otóż w dniu otwarcia wystawy rzeźb na rynku w Strzegomiu odbywał się XXI Międzynarodowy Festiwal Folkloru, w którym (jak zawsze) uczestniczą kraje z całego świata, a w tym roku koncertowali w mieście tancerze z Bośni i Hercegowiny, Chile, Czech, Meksyku, Portugalii, Rosji, Turcji i oczywiście Polski. W południe 12 sierpnia nastąpiło uroczyste odsłonięcie prac na strzegomskim rynku. Po wręczeniu pamiątkowych medali artyści interpretowali swoje granitowe prace zgromadzonym tłumom. – Już dzisiaj mogę zadeklarować, że za dwa lata odbędzie się kolejna edycja pleneru w Strzegomiu – zapowiedział burmistrz Strzegomia, Zbigniew Suchyta.

Rzeźby będzie można podziwiać w Strzegomiu przez okres dwóch najbliższych lat. Jedynie w październiku będą zdobiły plac Gołębi we Wrocławiu. – Może dzięki temu ktoś z obserwatorów zacznie się zastanawiać nad kontrastem światła i cienia w mojej pracy. Cień jest jakimś prawdopodobieństwem odwzorowania sylwet – zależy od układu Słońca i Ziemi – docenił zamiar organizatorów Bogdan Wajberg z Łodzi. Ranga imprezy rośnie i staje się bezprecedensowa nie tylko w skali kraju. Rzeźby są z roku na rok większe. Pojawia się pytanie, co z nimi robić. Rzadko kiedy twórcy chcą (i mogą) zabrać je ze sobą. Pilna potrzeba uwzględnienia monumentalnych form w planie zagospodarowania przestrzennego Strzegomia będzie na pewno ciekawym zaczątkiem dyskusji dla organizatorów kolejnego pleneru.

Monika Wilk-Lechniak
Adriana Czekaj


Uczestnicy V Strzegomskiego Pleneru Rzeźby w Granicie:

Stanisław Cukier z Zakopanego – „Tenisistka 2012” powstała w przedsiębiorstwie Kamieniarstwo Zenon Kiszkiel
Jerzy Fober z Cieszyna – „Anioł upadły” powstał w Kamieniarstwie Zenon Kiszkiel oraz w firmie Granex
Bogdan Wajberg z Łodzi – „Between” wyrzeźbiono w przedsiębiorstwie Piramida Sp. z o.o.
Dariusz Kowalski z Warszawy – „Granitowe spojrzenie”, praca wykonana w przedsiębiorstwach Grabinex i Granex
Grzegorz Niemyjski z Legnicy – rzeźba przypominająca tron, pt. „Matka”, powstała w firmie D&J Gromiec w Rogoźnicy
Martin Kuchař z czeskiej Ostrawy – „Head No. 14” rzeźbiono w firmie Wekom II Kostrza
Ryszard Zarycki z Wrocławia – rzeźbiarz pełniący w tym roku także funkcje komisarza pleneru – stworzył pracę pt. „Akt II”, która powstała w firmach Skamet i Granex


KAMIEŃ BARDZIEJ ZDYSCYPLINOWANY

Względy estetyczne powinny iść w parze z funkcjonalnością użytych do realizacji projektu materiałów. Kamień to wyjątkowy materiał budowlany, wymagający starannego doboru detali aranżacyjnych. Czy kosze wypełnione kamieniami mogą być designerskie? Coraz więcej realizacji dowodzi,że ażurowe konstrukcje stalowe mogą kształtować krajobraz współczesnej architektury. Moda na gabionowe kosze i takież murki nie powinna ujść naszej uwadze. Świetnie eksponują walory ozdobne kamienia, ale też rewelacyjnie zagospodarowują niechciany odpad. Szybki montaż, odporność na wandalizm, wysoka izolacyjność akustyczna, niewrażliwość na upływ czasu – zalety gabionów doceniono już dawno.

Czym jest gabion? Nazwa wzięła się z języka włoskiego, w którym oznacza dużą klatkę, tzw. kosz szańcowy. Jest to prostopadłościenny element budowlany, a mówiąc najprościej – kosz ze stalowej siatki wypełniony różnymi materiałami (np. kamieniami, ale też szkłem, drewnem i innym materiałem recyklingowym). Do tej pory gabiony (koszowe) stosowane były głównie przy budowie dróg i w hydrotechnice: umacniały nasypy, skarpy, nabrzeża i koryta rzeczne. Szybko jednak ich zalety dekoracyjne docenili architekci. – Obecnie można je spotkać właściwie wszędzie. Produkcją koszy siatkowych zajmuje się też coraz więcej przedsiębiorstw w Polsce. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło „gabiony pochodzenie” lub „gabiony produkcja”, a dostaniemy spis firm, które oferują rozwiązania na naszym rodzimym rynku – zauważa pomysłodawca witryny internetowej producentgabionow.pl.

- Gabiony są świetnie znane na Półwyspie Iberyjskim. Ich popularność wynika z ukształtowania terenu. W Hiszpanii i Portugalii pełno wąskich uliczek i stromych zboczy, które trzeba w jakiś sposób utrzymać w ryzach. Od niedawna polskie gabiony cieszą się sporym powodzeniem, ponieważ zarówno pod względem cenowym, jak i jakościowym skutecznie konkurują z gabionami zagranicznymi. Dla konstrukcji geotechnicznych najważniejszym walorem jest fakt, że najwyższej jakości drut o wysokiej wytrzymałości nie wymaga konserwacji! Dzięki zastosowaniu opatentowanych rozwiązań i wysokiej jakości materiałów współczesne konstrukcje są też wyjątkowo dobrze zabezpieczone antykorozyjnie.

Standardowo kosze gabionowe wykonuje się z siatki o oczku 8×10 cm, z drutu o średnicy 3 mm lub zgrzewanych prętów stalowych. Nieco bardziej skomplikowane (zwłaszcza na etapie montażu) są murki gabionowe, bo ich konstrukcja złożona jest z dwóch równolegle położonych paneli zakończonych słupami. Generalnie jednak tego typu konstrukcje są wyjątkowo poręczne i niemal w pełni mobilne (fundament nie jest warunkiem koniecznym!). Solidnie wykonane kosze wypełnione odpowiednim materiałem okazują się konstrukcjami wyjątkowo mocnymi i odpornymi na działanie nie tylko sił przyrody. Wszystkie te zalety idą w parze z subtelnością formy i regularnością kształtu, co sprzyja adaptacji „upakowanego” w gabiony kamienia tak samo dobrze z naturalnym krajobrazem jak z industrialnym charakterem aglomeracji (co ważne, kamień w gabionach nie zachęca do wykonywania graffiti).

Modne elementy dyscypliny architektonicznej

Oczywiście kosze szańcowe, czyli tzw. klatki, wykonane są z najwyższej jakości drutu o dużej wytrzymałości i dlatego w sytuacjach klęsk żywiołowych z powodzeniem wypełnia się gabiony piaskiem, ładując uprzednio sypki materiał do worków typu big-bag. I właśnie ta ostatnia zaleta – łatwość stosowania trwałych konstrukcji przeciwpowodziowych – powinna być dla nas ciekawym punktem wyjścia dla rozważenia celowości adaptacji rozwiązań gabionowych na potrzeby niemal każdego zakładu branży kamieniarskiej! O czym mowa? Zauważmy, że dla skutecznej ochrony terenów przed zalaniem wodą ma znaczenie duży ciężar jednostkowy piasku upakowanego w gabion i mniejsza przesiąkliwość wody w stosunku do tamy ułożonej z wielu małych worków z piaskiem. Nie bez znaczenia jest też wspomniana już łatwość transportu (ze względu na możliwość rozkładania elementów konstrukcyjnych gabionu). W końcu współczesne gabiony projektowane są z myślą o łączeniu ze sobą w bardzo prosty i szybki sposób poszczególnych elementów składowych (niczym puzzle).

Budowle hydrotechniczne powinny być ciekawym źródłem inspiracji dla nas. Dlaczego gabiony winny zainteresować kamieniarza? – Otóż gabiony często wypełniane są materiałami z recyklingu, więc są cenione przez zwolenników ekologii, zwłaszcza jeśli zostaną oddane we władanie zieleni, czyli obsadzone roślinami. Wtedy mogą tworzyć tak modne ostatnio zielone ściany – przybliża najnowsze trendy architektoniczne Leszek Jędrzejewski, współwłaściciel firmy RedHen, której specjalnością jest produkcja gabionów różnego typu i zastosowań. – Te sprytne konstrukcje ze stalowego drutu świetnie wpiszą się w każdy pejzaż – wiele zależy od zastosowanego wypełnienia.

A kiedy przestaną być potrzebne lub po prostu nam się znudzą, łatwo je zdemontować lub wypełnić innym materiałem. My gorąco zachęcamy naszych klientów do wykorzystania w pierwszym rzędzie kruszywa czy każdego rodzaju odpadu lokalnego. Mówiąc o lokalnym materiale, mam na myśli zamysł, by ukryć w gabionach niechciany i pozornie brzydki materiał, z którym sobie nie radzimy w konwencjonalny sposób. Bardzo słuszne jest więc wykorzystanie mieszanki gruzu i żużlu hutniczego, czyli bardzo negatywnego dla środowiska naturalnego odpadu, a nawet połamanych dachówek. Odpady to nie śmieci! Recykling to nie tylko zwrotne opakowania, ale także kreatywne podejście do ponownego wykorzystania materiałów pozornie nieprzydatnych. Efekty naszych działań mogą być nie tylko użyteczne, ale mogą też zaskakiwać estetyką.

Gruz, połamane szczątki kamieni, kruszywo (niesort), a nawet szlam – odpad irytuje swym widokiem i na pewno warto taki „zapakować” w gabion! Coraz więcej realizacji dowodzi, że ażurowe konstrukcje stalowe mogą kształtować krajobraz współczesnej architektury. Kiedyś podupadłe dzielnice nabierają dziś blasku właśnie dzięki ponownemu wykorzystaniu odpadu. Moda na gabiony i udekorowane nimi dzielnice miast europejskich sprawia, że dawne ośrodki przemysłowe ponownie zyskują na estetyce i spójności architektonicznej. Zwróćmy uwagę, że niegdysiejsze zagłębia surowcowe są zasobne w ogromne ilości odpadów. Łącząc gabiony z „lokalnym” odpadem, coraz częściej udaje się projektantom przestrzeni industrialnej uzyskać designerski sznyt. Kierując się ideą ekologicznej konwersji materiałów, możemy zyskać dużo więcej. Wszak materiału mamy pod dostatkiem.

Egzotyka koszy szańcowych tanieje

Kilka lat temu stalowe kosze wypełnione kamieniami były zaledwie egzotyczną i drogą nowinką. Obecnie jednak gabiony stały się nie tylko bardziej popularne, ale również osiągalne dla wielu rodaków (cena). – Produkt ten kryje w sobie o wiele większy potencjał twórczy. Można go zastosować do małych form architektonicznych, zdobiących prywatne ogrody (np. ścianki gabionowe Zenturo), jako przykuwający uwagę element przestrzeni publicznej (np. ściana gabionowa przed siedzibą firmy Gillette w Łodzi) czy nawet jako elewację budynku – informuje Awa Kubisz z firmy Betafence, która jest światowym liderem w zakresie systemów ogrodzeń. – Zastosowanie gabionów w kształtowaniu krajobrazu nadaje architekturze nie tylko nowatorski i efektowny wygląd, ale pozwala także znaleźć rozwiązanie dostosowane do indywidualnych potrzeb klienta.

Przykładów jest cała masa. Właściciel jednego z domów na obrzeżach Budapesztu wkomponował gabiony w swoje drewniane ogrodzenie. Białe skalne fragmenty przywiózł z pobliskiego kamieniołomu i zbudował gabionową ścianę o wysokości 2 metrów. Łącznie z białymi kamyczkami usypanymi wokół ścieżek wykreował miejsce emanujące rustykalną elegancją. Gabiony mogą być również wykorzystywane jako elementy małej architektury w ogrodach. Aby pokazać takie zastosowanie produktu, centrum ogrodnicze koło Budapesztu zbudowało gabionową donicę wypełnioną kamieniami, a następnie obsadziło ją roślinami.

Wiaty przystankowe, szykany drogowe, ekrany drogowe, ławki, śmietniki, klomby i wiele innych elementów przestrzeni publicznej to formy, dla których gabiony są doskonałym tworzywem. Praktyczne i estetyczne, zdobywają sobie coraz większe rzesze zwolenników. – Cenna to informacja dla kamieniarzy, bo samorządy i instytucje coraz częściej interesują się walorami gabionów – zapewnia Leszek Jędrzejewski. – Przykładowo, szykany drogowe REDHEN to doskonały sposób na ograniczenie uciążliwości ruchu drogowego, posiadają cechy, których brakuje tak powszechnym progom spowalniającym. Nowoczesna przestrzeń publiczna to miejsce, w którym zachowania niepożądane są eliminowane skutecznie i nieuciążliwie i na takie potrzeby odpowiadają szykany drogowe. Oczywiście wypełnione kamieniem!

Kamień „upakowany” w przestrzeniach publicznych

Rynek nie znosi próżni. Coraz szybciej więc pojawiają się nowe realizacje „upakowania kamienia”. Niedawno w centrum kulturalnym miasteczka Puurs w Belgii został postawiony ekran akustyczny Soundblock, wypełniony kamieniem bazaltowym. Dzięki niemu projektanci stworzyli zaciszny zakątek, chroniący mieszkańców przed gwarem. Z kolei w centrum dystrybucyjnym firmy Betafence w Zwevegem (Belgia) wybudowano testowy ekran akustyczny z koszy gabionowych o szerokości 1 m, długości 40 m i wysokości 2,5 m. Coraz więcej firm startuje w przetargach – na razie na Zachodzie – proponując budowę ekranów akustycznych.

Projektanci przy współpracy z kamieniarzami wykorzystują własności naturalnych materiałów, tworząc nowoczesne i innowacyjne rozwiązanie problemów związanych z hałasem. Kamień doskonale odbija fale dźwiękowe, które na niego natrafiają. Gabionowe ekrany akustyczne okazują się więc wyjątkowo skuteczne (fala dźwiękowa, która nie zostanie odbita przez pierwszą warstwę kruszywa, jest rozpraszana wewnątrz kosza). – A jeśli pojawia się potrzeba najwyższego stopnia ochrony, to kosz dodatkowo wyposażamy w rdzeń z drobnego kruszywa, ziemi, piasku itp., czyli materiału o wysokim pochłanianiu dźwięku, i taka kombinacja to już najwyższy stopień ochrony, a wszystko to nadal z naturalnych materiałów – dodaje Leszek Jędrzejewski.

Kamień, ale jaki?

Najprościej jest gabiony wypełnić kamieniem o prostopadłościennym kształcie, ale można stosować także nieregularne kamienie różnej wielkości. Do wykończeń narożników lub krawędzi o kątach innych niż proste świetnie nadają się gabiony w kształcie piramid lub trapezów. Najpoważniejszym ograniczeniem jest oczywiście wielkość oczek gabionów. To zrozumiałe, że niewielkie otwory w tych metalowych koszach sprawdzą się w przypadku  Z kolei spore oczka mogą być przydatne wszędzie tam, gdzie gabiony wypełnia się większymi odłamkami skalnymi, gruzem czy kamieniami. Najpopularniejszy rozmiar oczek to 10×10 cm i 5×5 cm, co oczywiście w żaden sposób nie eliminuje drobniejszej frakcji kamienia. Wystarczy
użyć sprytnego wybiegu.

Jeszcze sprytniejszy kamień dla gabionów? Z naszej sondy wynika, że zainteresowanie zagospodarowaniem odpadu rośnie wśród kamieniarzy świadomych walorów funkcjonalnych gabionów. Jeśli więc pojawi się pokusa wypełnienia gabionu najpodlejszej frakcji materiałem, to czy nic nie stoi na przeszkodzie, by taki ukryć we wnętrzu gabionu? Co sądzą o takiej możliwości zagospodarowania odpadu producenci siatkowych konstrukcji? – Kruszarki jako narzędzie pozwalające na ekonomiczniejsze i racjonalniejsze wykorzystanie gabionów? Oczywiście, że tak! Wystarczy trochę cierpliwości, by z pozornie nie przedstawiającego wartości odpadu wykonać gabion najmniejszym kosztem, a efekt za każdym razem będzie nietuzinkowy – zapewnia Leszek Jędrzejewski. – Gabiony to wdzięczne tworzywo dla kreatywnych. Pytanie, czym wypełnić kosze, wywołało niejedną burzę mózgów i niejednokrotnie zakończyło się stworzeniem architektonicznego dzieła sztuki. Coraz częściej słyszę o tym, że gabiony zyskują w oczach kamieniarzy właśnie dzięki możliwości zagospodarowania odpadu.

Przybywa pomysłów na układanie co bardziej niechcianych odpadów w centralnej części gabionów, tak by pierwszogatunkowy i dekoracyjny kamień (kosztowniejszy) był widoczny z zewnątrz. Takie sprytne „oszustwa” są moim zdaniem świetnym pomysłem i z radością odnotowuję coraz częstsze przykłady uporania się w ten sposób z zagadnieniami recyklingu. Walorów takiej technice układania trudno odmówić. Wiadomo, że drobniejsza frakcja przedostaje się przez oka siatki, więc sprytnie zamaskowana (umieszczona centralnie) korzystnie wpływa na poprawienie stabilności gabionu i jeszcze efektywniej służy poprawie właściwości akustycznych, z których przecież i tak słyną tradycyjne gabiony! Jak ukrywać niechciany odpad? Sposobów jest kilka. Zwykle wystarczy wykorzystać wszelkiego rodzaju tkaniny przemysłowe lub worki, które wypełnione „brzydszą” i najdrobniejszą frakcją układamy centralnie, sukcesywnie wypełniając obrzeża gabionu dekoracyjnym materiałem.

Podsumowując, trudno doprawdy nie docenić walorów i coraz to nowszych zastosowań dla z pozoru trywialnej formy upakowania kamienia. Trudno też nie wróżyć gabionom szans na zrewolucjonizowanie sztuki kształtowania przestrzeni. Skoro architektura, to kto jak kto, ale kamieniarz winien być przygotowany na najnowsze trendy, bo elementem przydatnym, a w wielu przypadkach niezastąpionym dla gabionów jest nie inny materiał jak kamień! Jak dobrać gabiony i jakie cechy decydują o dedykowanych konstrukcjach? Kwestii, na które trzeba zwrócić szczególną uwagę przy zakupie gabionów, jest całkiem sporo, ale to już temat na osobny artykuł.

Rafał Dobrowolski
Zdjęcia: Betafence


 

Nie czekaj dodaj firmę

do naszego katalogu!

 

 

Dodaj firmę...

 

Dodaj ogłoszenie drobne

do naszej bazy!

 

 

Ogłoszenia...

45-837 Opole,
ul. Wspólna 26
woj. Opolskie
Tel. +48 77 402 41 70
Biuro reklamy:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Redakcja:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.">
     Wszystkie prawa zastrzeżone - Świat-Kamienia 1999-2012
     Projekt i wykonanie: Wilinet