KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

Z inicjatywą przedsięwzięcia wyszedł Społeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poznaniu. Krótko potem, we wrześniu ubiegłego…

Czytaj...
HARD ROCK HOTEL

HARD ROCK HOTEL

Jedna z najnowszych realizacji, za którą stoi firma stoneCIRCLE, zyskała wiele prestiżowych nagród. Bar hotelowy otrzymał nagrodę Best…

Czytaj...
LAGASCA 99 I COSENTINO

LAGASCA 99 I COSENTINO

Zlokalizowany w dzielnicy Salamanca w Madrycie budynek mieszkalny Lagasca 99 nawiązuje swym charakterem do obiektów architektury wokół niego,…

Czytaj...
BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

Taki apel do Ministerstwa Rozwoju wydało w połowie sierpnia br. dwanaście organizacji branży budowlanej, deweloperskiej, biznesowej i architektonicznej.

Czytaj...
Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.

Bajkalski marmur Sljudjanka (Rosja)

Marmur Sljudjanka jest skałą wieku archaicznego, występującą w rejonie Sljudjanki, miejscowości leżącej przy południowo-zachodnim krańcu jeziora Bajkał, w odległości 135 km od Irkucka. Obszar ten należy do obwodu; Irkuckiego Rosji i znajduje się w obrębie gór Chamar-Daban, rozciągających się na długości 400 km pomiędzy rzekami Irkut na zachodzie i Selengą na wschodzie. Pod względem geologicznym jest on usytuowany na południowym skraju platformy syberyjskiej i należy do bajkalskiego systemu fałdowego. Marmur Sljudjanka występuje w towarzystwie amfibolitów, gnejsów, migmatytów, metamorficznych łupków i kwarcytów. Marmur ten najkorzystniej prezentuje się na wypolerowanej powierzchni, stąd głównie znajduje zastosowanie jako kamień dekoracyjny w postaci szlifowanych i polerowanych płyt na zewnętrzne i wewnętrzne posadzki, oblicowanie budynków, schody, pomniki, pamiątkowe płyty, a także elementy architektury ogrodowej i wyroby dekoracyjne. Stosowany jest także w postaci mniej lub bardziej sformatowanych elementów architektonicznych na fasady budynków, podmurówki, cokoły, ozdobne murki itp., a także jako kruszywo dekoracyjne, jak również w kamieniarce sepulkralnej. Aktualnie marmur Sljudjanka wydobywany jest przez trzy wielkie, stokowe, wielopoziomowe kamieniołomy: „Pieriewał”, „Dynamitnyj” i „Burowszczina”. Marmur eksploatowany w dwu pierwszych kamieniołomach jest skałą o jednorodnej, śnieżnobiałej barwie, rzadziej występuje odmiana lekko niebieskawa, z deseniem w postaci szerokich, rozpływających się smug jaśniejszej barwy. Są to marmury o ciepłej tonacji na wypolerowanej powierzchni, przeświecające w cienkich płytach. Występują w odmianach drobno-, średnio- lub grubokrystalicznej. Ich wytrzymałość na ściskanie wynosi ok. 130 MPa, ścieralność 0,59 g/cm2, ciężar właściwy 2670 kg/m3. Łatwo poddają się obróbce i przyjmują poler wysokiej jakości. Niestety, wielkość uzyskiwanych bloków jest rzędu 1 m3, przez co zapewne są one obecnie stosowane do produkcji lastrykowego grysu. Oryginalnym sposobem architektonicznego wykorzystania białego marmuru ze Sljudjanki jest „uzbrajanie” zewnętrznych ścian budynków nieforemnymi fragmentami tej skały. Poprzez dobór ostrokrawędzistych okruchów marmuru o różnych gabarytach uzyskiwana jest interesująca trójwymiarowość fasady takiego budynku. Marmur Sljudjanka z kamieniołomu Burowszczina posiada różne odmiany barwy różowej w chmurkowate lub pasiaste desenie w postaci równoległych smug, miąższości od kilku do kilkunastu cm, o prostym lub falistym przebiegu. Te podnoszące dekoracyjne walory czarno-zielonkawe przebarwienia wzbogacone są w takie minerały jak: kwarc, piroksen, tremolit, wollastonit, a także w mniejszej ilości: plagioklaz, flogopit, apatyt i chloryt, przy ogólnej zawartości kalcytu 80-98%. Dominuje tu marmur grubo- i średniokrystaliczny. Jest on bardzo podobny do różowej odmiany Zielonej Marianny ze Stronia Śląskiego. Według danych z roku 1983 zasoby marmuru w kamieniołomie Burowszczina wynosiły w kategorii: A - 142, B - 191, C1  727 tys. m3, przy miąższości złoża do około 100 m. Marmur występuje tu w postaci stromo zalegających warstw miąższości 1 - 2 metry. Jest on eksploatowany metodą strzałową niewielkimi ładunkami w gęsto rozmieszczonych, płytkich otworach wiertniczych, przez co uzyskuje się nieforemne bloki o zróżnicowanych gabarytach. Największe z nich, przeznaczone do wykorzystania do dalszej obróbki, formatowane są w prostopadłościenne bloki poprzez wiercenie szeregu równoległych otworów. Uzysk bloków wynosi tu od 7 do 25 procent, a uzysk płyt z 1 m3 bloku około 12 m2. Istotnym czynnikiem uniemożliwiającym uzyskanie większej wydajności płyt jest obecność nierównomiernie rozmieszczonego kwarcu, szczególnie kłopotliwa przy ich polerowaniu.

 

Różowa odmiana marmuru Sljudjanka jest powszechnie stosowana w obwodzie irkuckim, sąsiedniej Autonomicznej Republice Buriacji, a także w Moskwie, a nawet w Polsce. W samej Sljudjance polerowane płyty tego marmuru stanowią posadzki pomieszczeń dworca kolejowego, a także zewnętrzne ściany tego budynku, które wykonane są z bloczków różowej i białej odmiany marmuru. Podobne polerowane płyty stanowią posadzki szeregu pomieszczeń użyteczności publicznej w Sljudjance, Ułan Ude (stolicy Buriacji) i w Irkucku. Właśnie w tym mieście różowa Sljudjanka stanowi posadzki i okładziny budynku krajowego portu lotniczego, Uniwersytetu Irkuckiego i Muzeum Mineralogii, a także bulwarów Angary. Z tego właśnie marmuru wykonano także kamień węgielny oraz część elewacji nowo wybudowanego kościoła rzymskokatolickiego w tym mieście. Na terenie obwodu irkuckiego i Autonomicznej Republiki Buriacji różowy marmur ze Sljudjanki jest najczęściej stosowanym surowcem w kamieniarce sepulkralnej różnych wyznań. W Moskwie różowej Sljudjanki użyto między innymi do wystroju stacji metra “Barrikadnaja”, “Marksistskaja”, “Krasnopresnjenskowo Radiusa” i “Kałużskaja”. Marmur ten był również eksportowany do Polski, stąd znajdujemy jego architektoniczne zastosowanie w Krakowie. Różową jego odmianą oblicowano jedną ze ścian podziemnego przejścia dla pieszych pod Alejami Krasińskiego, obok domu towarowego „Jubilat”. Warto pomyśleć o ponownym wprowadzeniu na polski rynek tego pięknego marmuru, jakim jest różowa Sljudjanka znad dalekiego Bajkału.

 

Objaśnienie rycin /wszystkie fot. J. Rajchel/:

 

Fot. 1. Kamieniołom Burowszczina eksploatujący różową odmianę marmuru Sljudjanka. W głębi pracująca wiertnica.

Fot. 2. Kamieniołom Dynamitnyj eksploatujący białą odmianę marmuru Sljudjanka.

Nie tylko zatyczka. Korkowe materiały do izolacji termicznej i akustycznej

Korek to bardzo interesujący materiał, o wielu możliwościach zastosowania, m.in. w przemyśle spożywczym, ratownictwie czy budownictwie. Wyjątkowe właściwości korka wynikają z jego budowy komórkowej, sprawia ona, że ciężar właściwy tego powszechnie znanego materiału zamyka się w przedziale od 190 do 250 kg/mł. Jest on zatem pićciokrotnie lżejszy od wody, przy czym charakteryzuje się niewielką nasiąkliwością, a więc jest to materiał właściwie niezatapialny. Tę jego właściwość wykorzystywano od wieków, używając go do wyrobu boi do sieci rybackich, współcześnie zaś do produkcji m.in. spławików i kół ratunkowych.

 

Suberyna, która jest złożoną mieszaniną tłustych kwasów i ciężkich alkoholi organicznych, stanowi od 39 do 45% masy korkowej. To jej obecność sprawia, że korek ma tak znakomite właściwości hydroizolacyjne. Ponadto obecność tanin i brak białka uodparnia go na szkodliwe działanie wilgoci i, co najważniejsze, na gnicie. Cechy te nabierają znaczenia, gdy wziąć pod uwagę, że właściwie w każdym pomieszczeniu jest jakiś procent wilgoci, która może koncentrować się szczególnie w miejscach źle zaizolowanych lub w narożach. Tworzy to więc warunki do osadzania się w nich kurzu unoszącego się w powietrzu, co z czasem może powodować powstanie pleśni. Zawilgocenia szczególnie łatwo pojawiają się tam, gdzie do wykonania powłok ścian i sufitów wykorzystano materiały o dużej higroskopijności. Nie dotyczy to korka, ponieważ ma on najlepszą higroskopijność spośród materiałów tradycyjnie używanych do budowania ścian. Jest więc najmniej prawdopodobne, że na korku zrobią się brudne zacieki. W dodatku na korku nie pojawi się grzyb. W wielu krajach korka używa się wręcz do ochrony przed grzybem domowym. Zagrzybione ściany po osuszeniu przesłania się korkiem, gdyż stanowi on dla grzybni zaporę prawie nie do pokonania przez co najmniej kilkanaście lat. Warto dodać, że wykładzina korkowa potrafi skutecznie odizolować wnętrze mieszkania od szkodliwego wpływu niektórych materiałów budowlanych, takich jak np. żużel wielkopiecowy. Korek jest obojętny chemicznie, nie tylko nie przepuszcza cieczy i gazów nie ulegając przy tym zniszczeniu, ale także nie wchodzi z nimi w reakcje chemiczne, nie ma smaku ani zapachu, jest nieszkodliwy dla zdrowia. Stąd bierze się tradycyjne zastosowanie korka do zamykania butelek, gdyż nie tylko szczelnie i trwale zatyka naczynia, ale także nie psuje zawartych w nich substancji. Przewodność cieplna materiałów zależy od dwóch zasadniczych parametrów: od ich ciężaru właściwego (gęstości objętościowej) i od ich wewnętrznej struktury. Zasadniczo im mniejszy ciężar właściwy, tym słabsza przewodność cieplna, czyli lepsza izolacja termiczna. Z drugiej strony, ponieważ współczynnik przewodności cieplnej powietrza jest wielokrotnie mniejszy od współczynnika przewodności cieplnej substancji stałych, materiały o strukturze porowatej, czyli wypełnione powietrzem, słabiej przewodzą ciepło. Dlatego korek jest idealnym izolatorem termicznym, gdyż po pierwsze ma bardzo mały ciężar właściwy, a po drugie ma strukturę porowatą (składa się z mnóstwa zamkniętych komórek, nieprzepuszczalnych i wypełnionych powietrzem). Współczynnik przewodności cieplnej danego materiału nie jest stały i zależy między innymi od zawartości wilgoci. Wiele dobrych materiałów izolacyjnych traci swoje właściwości, jeśli ulegnie zawilgoceniu, gdyż woda doskonale przewodzi ciepło. Korek jest pod tym względem materiałem bardzo odpornym, gdyż nie psuje się pod wpływem wody, nie nasiąka i nie przepuszcza pary wodnej. Jak dowodzą badania materiały takie, jak styropian czy wełna mineralna mają mniejszy od korka ciężar właściwy, ale za to żaden materiał nie ma lepszego (mniejszego) współczynnika przewodności cieplnej (0,045 W/m*K). Dużą zaletą korka jest także to, że przy stosunkowo niewielkim ciężarze właściwym ma bardzo duże ciepło właściwe. Zatem, aby ogrzać korek o 1° C trzeba mu dostarczyć znacznie więcej ciepła, niż na przykład wacie szklanej czy wełnie mineralnej (ta sama właściwość dotyczy także ochłodzenia korka - aby zmniejszyć jego temperaturę trzeba mu zabrać znacznie więcej ciepła niż innym materiałom). Duże ciepło właściwe stanowi o tak zwanej dużej bezwładności cieplnej korka. W przeciwieństwie do innych materiałów korek zachowuje swoje własności izolacyjne w bardzo szerokim zakresie temperatur. Pod tym względem znacznie przewyższa na przykład styropian, który pod wpływem wysokich temperatur wyparowuje. Dzięki swojej słabej przewodności termicznej korek jest zawsze ciepły w dotyku, bowiem nie przepuszcza ani nie wchłania ciepła naszego ciała i sprawia wrażenie, jakby miał wewnętrzne ciepło (jakby nas ogrzewał). Specyficzna struktura korka powoduje, że nie przenosi on drgań, lecz je amortyzuje. Błony komórkowe korka są bardzo giętkie, dzięki czemu z łatwością powraca on do poprzedniego kształtu, gdy tylko przestaje podlegać naciskowi. Jest on też świetnym materiałem pochłaniającym fale dźwiękowe. Na powierzchni korka nie gromadzą się ładunki elektryczne, czyli innymi słowy, korek się nie elektryzuje. Dlatego nie przyciąga i nie pochłania kurzu, a w związku z tym parkiety boazerie korkowe nie powodują alergii ani ryzyka dla astmatyków. Dzięki dużemu nasyceniu suberyną korek trudno i powoli się pali. Nie zajmuje się też płomieniem i nie podtrzymuje ognia, lecz płonie tylko na powierzchni i to wyłącznie przy dużym dostępie tlenu. Doświadczenie dowodzi również, że materiał ten praktycznie się nie starzeje i nie traci swych właściwości, nawet jeśli nie jest specjalnie impregnowany. Do naszych czasów zachowało się wiele bardzo starych wyrobów z korka, na przykład zatyczki z korka do amfor pochodzące z początków naszej ery. Korek jest z pewnością jednym z najbardziej trwałych materiałów organicznych, a nowoczesne procesy technologiczne wzmacniają dodatkowo jego długowieczność.

 

Korek na budowie

Korek to także skuteczny materiał izolacyjny i dźwiękochłonny do stosowania pod wszelkiego rodzaju podłogi, od podłóg pływających zaczynając poprzez parkiety, różnego typu wykładziny, na terakocie i płytach z kamieni naturalnych kończąc. Podkłady korkowe zostały opracowane w ten sposób, by sprostać wymogom budowlanym zarówno w budownictwie indywidualnym, jak i inwestycyjnym. Zapewniają one nawet przy intensywnym użytkowaniu przez wiele lat doskonałą skuteczność izolacji od dźwięków udarowych, jak i przenoszonych drogą powietrzną, pomiędzy stropami i ścianami, nie tracąc przy tym swej naturalnej sprężystości. Przy zastosowaniu tych podkładów uzyskuje się tłumienie dźwięków uderzeniowych przenoszonych przez stropy, rzędu 15-22 dB, w zależności od układu i rodzaju podłogi. Wyniki te, uzyskane w wielu międzynarodowych laboratoriach akustycznych, między innymi we Francji, Niemczech i USA, stawiają podkłady korkowe w pierwszym rzędzie wśród efektywnych, akustycznych materiałów izolacyjnych. Dodatkowo istotną zaletą zastosowania tego rodzaju podkładów jest przejmowanie przez nie naprężeń powstających w konstrukcjach budynków, które niejednokrotnie powodują powstanie spękań i szczelin, a tym samym uszkodzenie powierzchni podłogi. Wyjątkowa struktura komórkowa, jakŕ posiada korek, pozwala na uzyskanie tak dobrych parametrów izolacji akustycznej i termicznej jednoczeúnie. W 1 cmł naturalnego korka znajduje sić okoůo 40 milionów czternastościennych komórek, wypełnionych powietrzem, z których każda to jednocześnie miniaturowy izolator termiczny i akustyczny, miniaturowy amortyzator drgań i nacisku. Podkłady te produkowane są w rolkach długości 10 m, grubości od 1,8 do 6 mm i szerokości 0,5 lub 1 m.

 

Korek techniczny

Stosowane w budownictwie aglomeraty korkowe to produkty wtórne powstałe z odpadów po produkcji zatyczek korkowych. Odpady te mieli się i sortuje na frakcje o różnej gęstości i wielkości. Tak otrzymany granulat wymieszany z lepiszczem (najczęściej gumą poliuretanową) sprasowuje się i łączy metodą wulkanizacji, otrzymując bloki lub cylindry białego aglomeratu. Uzyskane bloki tnie się następnie na różnej grubości płyty lub arkusze, cylindry natomiast na taśmy (rolki). Pod pojęciem korka technicznego kryje się cała gama produktów, bądź w postaci czystej kory bądź granulatu korkowego lub produktów uzyskiwanych poprzez połączenie tegoż granulatu z gumą poliuretanową (metodą wulkanizacji), takich jak arkusze (płyty) czy rolki (taśmy). Wyroby z korka technicznego mają bardzo szerokie zastosowanie w wielu dziedzinach, począwszy od budownictwa, gdzie stosowany jest do produkcji izolatorów akustycznych, termicznych czy antywibracyjnych, po obuwnictwo i uszczelki. Bardzo popularne i przydatne w naszych gospodarstwach domowych stały się wyroby galanteryjne z korka, takie jak podkładki, cukiernice, tace itp. Dużym zainteresowaniem cieszą się również powszechnie stosowane w szkołach, przedszkolach czy biurach tablice korkowe. Ten specyficzny rodzaj korka aglomerowanego o doskonaůych właściwoúciach izolacyjnych (stanowi świetną alternatywć dla styropianu i wełny mineralnej) uzyskuje sić poddajŕc granulat korkowy (bez żadnych dodatków) działaniu temperatury rzędu 335 °C oraz ciśnienia 0,5 Kg/cm˛, przez okres około 20 minut. Warunki te powodują ekspandowanie granulatu korkowego oraz wydzielanie naturalnego lepiszcza (suberyny), które spaja ekspandowany granulat w bloki czarnego aglomeratu. Bloki te tnie się następnie na płyty wielkości 500 x 1000 mm i grubości od 20 do 320 mm. Uzyskany materiał charakteryzują poniższe parametry techniczne:

 

Gęstość:          

80-320 kg/m2 

Współ. przewodności cieplnej:            0,037-0,040 W/mK  

Ciepło właściwe:

1,67 Kj/Kg°C

Temperatura pracy:

-200°C do + 130°C

Współ. pochł. akustycznego:  

(przy częst. 400-4000 Hz) 20-70 %         

 

Oprócz ww. właściwości do jego zalet należy zaliczyć:

- stałość wymiarową w funkcji temperatury i czasu

- niewydzielanie toksycznych gazów w trakcie palenia

- bardzo dobre właściwości izolacji akustycznej

Korek ekspandowany znajduje zastosowanie głównie jako:

- izolacja termiczna i akustyczna ścian zewnętrznych i wewnętrznych

- izolacja termiczna i akustyczna stropów (jako materiał izolacyjny pod wylewki betonowe)

- izolacja termiczna i akustyczna dachów płaskich i spadzistych oraz tarasów

- izolacja wibracyjna urządzeń oraz obiektów i pomieszczeń

Ten rodzaj korka stosowany jest jako znakomity izolator termiczny i akustyczny pod elewacje z kamienia naturalnego.

 

 

 

 

Stary Testament-księga kamieniarzy

Kamienne ołtarze

Kamień w Biblii pojawia się już na początku Księgi Rodzaju. Choć nie jest to powiedziane wprost, to jednak możemy z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć, iż ołtarze, na których Kain i Abel składali ofiary „wykonane” były z kamienia. Wnioskowanie to uprawomocnia fakt, iż ofiary składane na ołtarzu podlegały paleniu, musiały więc być wykonane bądź to z ziemi, bądź z kamienia, bowiem jak czytamy w Starym Testamencie:

„Wtedy zbudował Jozue ołtarz dla Pana, Boga Izraela, na górze Elbal”.

„ [...] ołtarz z nie ciosanych kamieni, nie obrabianych żelazem. Na nim złożono Bogu ofiary całopalne [...]” (Jozu. 8, 30  31).

 

 „Uczynisz mi ołtarz z ziemi i ofiarujesz na nim twoje całopalenie i twoje ofiary pojednania z owiec i bydła twego”.[...] „ A jeśli postawisz mi ołtarz kamienny, nie stawiaj go z kamieni ociosanych, bo gdy obrobisz je swoim dłutem, zbezcześcisz go” (II Mojż. 20, 24 - 25 ). Widzimy, że zachodzi tu sytuacja odwrotna niż w przypadku oceny wartości diamentu  ten ma większą wartość, gdy jest oszlifowany. Natomiast w przypadku kamienia surowego i obrobionego w grę wchodzą innego rodzaju skojarzenia: kamień nie tknięty ludzką ręką jest symbolem wolności, boskiego pochodzenia, ten poddany obróbce jest już „tylko” dziełem ludzkim, pozbawiającym dzieło boskie świętości. Ołtarze pojawiają się  w Starym Testamencie m.in. przy okazji składania przez Noego pierwszej ofiary po potopie i ofiarowania przez Abrahama swego syna Izaaka. Przeważnie są to krwawe ofiary składane ze zwierząt, w czym część dzisiejszych badaczy widzi wywyższenie pasterskiego sposobu ich hodowli, tradycyjnego dla ludów prowadzących koczowniczy tryb życia (przypomnijmy: ofiara Kaina  rolnika nie spodobała się Jehowie, w przeciwieństwie do ofiary Abla złożonej ze zwierząt). 

 

Jaka poduszka, taki sen

W dzisiejszych czasach zwrot „złożyć głowę na kamiennej poduszce” jednoznacznie kojarzony jest ze śmiercią, jednakże starożytnym Żydom to sformułowanie skojarzyłoby się

w inny, bardziej radosny sposób. Jakub uczynił z kamienia „dom Boży” (Betel), po tym jak strudzony wędrówką zasnął przy drodze, jako poduszki pod głowę używając owego kamienia. Po tym, jak przebudził się z kamiennego snu,  w którym Jahwe obiecał mu opiekę, „ [...] wziął Jakub ów kamień, który sobie podłożył pod głowę, postawił go jako pomnik i nalał oliwy na jego wierzch”

(I Mojż 28, 18). Jeśli wierzyć średniowiecznej legendzie, kamień ten został przeniesiony do zamku Scone w Szkocji, tam zaś używano go jako kamienia koronacyjnego królów szkockich, do czasu, kiedy to Edward I, król Anglii, zabrał go do opactwa westminsterskiego, gdzie ma pozostawać do dziś, ustawiony pod tronem koronacyjnym.

 

Krew na kamieniach

Kamień służył też Izraelitom do innych praktyk rytualnych: kiedy do innych czynności używano już noży z brązu i żelaza, podczas składania ofiar ze zwierząt i do obrzezania używano krzemiennych noży. Może się to wydawać wprost niemożliwe, ale za sprawą jednego kamienia Izraelitom udało się wygrać całą bitwę  biały kamyk z rzeki zabarwił się na czerwono, kiedy wypuszczony z procy Dawida utknął w czole olbrzyma Goliata. Widząc, że największy z nich legł w boju z nieopierzonym żydowskim pastuszkiem, Filistyni poczęli pierzchać z pola bitwy.

 

Nosiciel prawa

Prawo dane Mojżeszowi na górze Synaj spisane zostało na trwałym materiale:

„A gdy dokończył [Jahwe  przyp. aut.] rozmowy z Mojżeszem na górze Synaj, dał mu dwie tablice Świadectwa, tablice kamienne, zapisane palcem Bożym” (II Mojż. 31, 18). „Potem Mojżesz odwrócił się i zszedł z góry, mając w ręku dwie tablice świadectwa, tablice zapisane z obu stron;  z jednej i z drugiej strony były one zapisane. Tablice były dziełem Bożym, a pismo było pismem Boga, wyrytym na tablicach” (II Mojż. 32, 15-16). Nie uchroniło to jednak tablic przed rozbiciem, kiedy wyszło na jaw, że pozostawieni nieco dłużej samopas Izraelici sprawili sobie złotego cielaka, któremu poczęli oddawać cześć. Po zneutralizowaniu odszczepieńców (na rozkaz Mojżesza zostali oni wysłani... na łono Abrahama) rozmawiający z Bogiem ponownie wyciosał dwie kamienne tablice, które zostały zapisane przez Jahwe. Przykazania dane przez Jahwe mieli sobie Żydzi  utrwalić poprzez wypisywanie ich na kamieniach: „W tym dniu, kiedy przeprawicie się przez Jordan do ziemi, którą daje ci Pan, Bóg twój, ustawisz sobie wielkie kamienie i pobielisz je wapnem”. „Wypiszesz na tych kamieniach wszystkie słowa tego zakonu [prawa  przyp. aut.]  jasno i wyraźnie” (V Mojż. 27; 2,8)

 

Pamiątkowe głazy

Przeprawa przez Jordan miała pozostać w pamięci żywą dzięki upamiętnieniu jej poprzez wzniesienie swoistego „pomnika”. Jahwe nakazuje dwunastu mężom: „[...] Wydobądźcie ze środka Jordanu, stamtąd, gdzie stały nogi kapłanów, dwanaście kamieni, przynieście je ze sobą i złóżcie na miejscu, gdzie dziś będziecie nocować” (Joz. 4, 3). Jozue przekazujący ludowi wolę Bożą, wezwał do siebie wyznaczoną dwunastkę: „I rzekł do nich: Przejdźcie przed Skrzynią Przymierza Pana, Boga waszego, na środek Jordanu i przynieście każdy na swoich barkach jeden kamień, według liczby plemion izraelskich. Aby to było znakiem pośród was, gdy wasze dzieci w przyszłości pytać się będą:

Co znaczą dla was ten kamienie? Odpowiecie im, że wody Jordanu zostały rozdzielone przez Skrzynię Przymierza Pana [...] i te kamienie są dla synów izraelskich pamiątką na wieki” (Joz. 4, 5-7). „Postawił też Jozue dwanaście kamieni pośrodku Jordanu w miejscu, gdzie stały nogi kapłanów niosących Skrzynię Przymierza. Są one tam do dziś [?]” (Joz. 4, 9).

 

Kamienie świadkami

Zarówno w Starym, jak i Nowym Testamencie spotykamy się ze zjawiskiem dorzucania przez przechodniów kamieni do przydrożnych lub nagrobnych kopczyków. To symboliczne działanie, oprócz dania świadectwa pamięci, miało nierzadko na celu złożenie ofiary zmarłemu, świętemu bądź bóstwu, czasami odpędzenie złych duchów lub uniemożliwienie zmarłemu powrotu pod postacią ducha. Kamienne kopczyki były również materialnym świadectwem zawarcia jakiejś umowy bądź przymierza, np. jak to miało miejsce w przypadku Jakuba  i Labana: „I rzekł Jakub do krewnych swoich: Nazbierajcie kamieni. I nazbierali kamieni,  i ułożyli z nich kopiec, a potem na tym kopcu urządzili ucztę. Laban nazwał go Jegar Sahaduta,  a Jakub nazwał go Galed. Potem rzekł Laban: Ten kopiec niech będzie dzisiaj świadectwem zgody między mną a między tobą. Dlatego nazwał go Galed”.  (I Mój. 31; 46-48).

 

„Rzekł jeszcze Laban do Jakuba: Ten oto kopiec i ten pomnik, który postawiłem między mną a tobą [oprócz Jahwe będą świadkami przymierza  przyp. aut.]. Będą świadkami, że ja, idąc do ciebie, nie przejdę mimo tego kopca i tego pomnika ze złym zamiarem” (I Mojż. 31, 51-52).

 

Milczy jak głaz?

W obliczu wielkiej niesprawiedliwości -  jak wspomina prorok Habakuk - nawet ten, który do tej pory milczał uparcie, może zacząć krzyczeć:

 

„Biada temu, kto zabiega o niegodziwy zysk dla swojego domu, aby sobie wybudować wysoko gniazdo, by uniknąć nieszczęścia. Umyśliłeś coś, co przyniesie hańbę twemu domowi. Zniszczyłeś wiele ludów, straciłeś prawo do życia. Gdyż kamień krzyczy ze ściany a z belkowania odpowiada mu krokiew” (Hab. 2, 9-11).

 

Nieszczęsnego złoczyńcę sumienie dręczyć będzie nawet w jego własnym domu, nigdzie nie znajdzie przed nim schronienia, nigdzie przed nim nie ucieknie, nigdzie nie znajdzie azylu, zapłatą za cierpienie jest cierpienie. Warto chyba zatem zainwestować w co innego - oczywiście w sposób zrównoważony. Nie mam tu na myśli kamieni szlachetnych, te można stracić - ale naszą szlachetność, bo tej nikt nam nie odbierze.

 

Wszystkie cytaty za: Biblia, Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne w Warszawie, Warszawa 1975     

Technologie, obrabiarki, narzędzia, wyposażenie

Powoli zamykam rozdział dotyczący traków piłowych (TP), narzędzi trakowych, sposobu ich ustawiania i napinania, doboru piasku stalowego, automatycznych podawaczy masy  i sposobu ich instalowania. Dla ułatwienia podaję informację o zawartości i lokalizacji dotychczas omówionych tematów. W kolejnych odcinkach cyklu  zajmę się trakami tarczowymi (TT)  i cięgnowymi (TC) w kolejności pokazanej na  karcie katalogowej TRAKI DO KAMIENIA. Odcinek ten zamykam kartą katalogową DIAMENTOWE TARCZE TNĄCE, która symbolizuje  przejście od obrabiarek pracujących piłami trakowymi o ruchu posuwisto-zwrotnym do narzędzi obrotowych jakimi są tarcze tnące nazywane często piłami tarczowymi.                                     

 

Co było, co będzie?

Dla Czytelników „Świata Kamienia”, którzy dopiero teraz zwrócili uwagę na cykl materiałów „O obróbce kamienia prawie wszystko” oraz tych, którym mogą być przydatne informacje zawarte w poprzednich odcinkach, podaję ich zawartość i lokalizację:

Nr 7 (2000)  

Ogólnie o mechanicznej obróbce kamienia (obróbka ścierna, ostrzowa, łupanie) *Piłowanie ścierniwem luźnym (co się dzieje

w szczelinie piłowej?)  str. 61-65

*O granicie i jego własnościach konstrukcyjnych „Czy wiesz, że ”  str.60.

Nr 8 (1/2001)

*Obróbka ścierniwem związanym  (tarcze karborundowe i diament.)   str. 64-66

*O ciekawej konstrukcji  traka dzielącego „Mały, ale szybki”  str. 71

 *Karta katalogowa DIAMENTOWA PIŁA TRAKOWA. Nr  9 (2/2001)  

*Traki piłowe do kamienia - od ręcznych, o konstrukcji drewnianej do traków współczesnych, dane techniczne, omówienie głównych zespołów str. 80-83

*Karta katalogowa  TRAKI DO KAMIENIA Klasyfikacja Nr 10 (3/2001)

*Nietypowe traki piłowe (o ramie pionowej, traki z podnoszonym wózkiem, traki pionowe)  zdjęcia, opis konstrukcji, dane techniczne. Rozstawianie pił w ramie piłowej sposoby napinania pił  str.104-08

*Karta katalogowa PIŁY  TRAKOWE- Klasyfikacja. Nr 11 (4/2001) 

„Zalecenia praktyczne dla  nabywców nowych i używanych  traków piłowych

*Szczegółowe zasady ustawiania pił trakowych. Mechaniczne (klinowe) i hydrauliczne napinanie pił

*Konstrukcja i sposób działania hydraulicznych napinaczy pił  str. 98-103

*Karta katalogowa HYDRAULICZNY NAPINACZ PIŁ Nr 12 (5/2001)

*O sposobie produkcji i własnościach piasku  metalowego, stosowanego m.in. do piłowania granitu i twardych piaskowców

* Wpływ własności piasku stalowego  na wydajność i jakość piłowania  str.98-99

Nr 13 (6/2001)    

*Sposób działania i konstrukcja automatycznych podawaczy masy ściernej

* Sposób zabudowy traków wielopiłowych z podawaczami.

* Podstawowe  obliczeniowe NOMOGRAMY do obliczeń technologicznych piłowania bloków

 

Szybsza piła czy tarcza tnąca?

Średnia prędkość piły w poziomym traku wolnobieżnym wynosi od 0,96 m/s (skok 360 mm

i 80 obr/min) do 1,98 m/s (skok 520 mm i 85 obr/min). W trakach szybkobieżnych głównie trakach diamentowych TPp- uzyskuje się prędkości od 2 m/s (500-120 obr) do 3,33 m/s  (500-200 obr ). Jak z tego wynika piasek stalowy atakuje kamień z prędkością od 1 do 2 m na sekundę, zaś ziarno diamentowe zawarte w segmencie piły diamentowej z prędkością 2 do 3 m/s. Natomiast ziarno diamentowe zawarte w segmencie diamentowej tarczy tnącej porusza się z prędkością od 25/30 m/s przy cięciu granitu, do 40/65 m/s przy cięciu piaskowca. Nawet uwzględniając fakt, że ziarno ścierne umieszczone w tarczy tnącejatakuje kamień tylko na  części  obwodu tarczy (w przeciwieństwie do piłowania, gdzie ziarno pozostaje w kontakcie  z kamieniem podczas pełnego skoku piły) można przewidzieć, że skuteczność obróbki narzędziami tarczowymi jest wielokrotnie wyższa. Potwierdza to praktyka: pojedyncza piła trakowa piłująca blok granitowy o długości 2 m przy opadzie 3 cm/h uzyskuje wydajność 600 cm2 na godzinę. Natomiast diamentowa tarcza tnąca uzyskuje w granicie strzegomskim wydajność rzędu 150 cm2/min czyli 9000 cm2/h (15 krotnie większą!). Oczywiście przytoczone obliczenia oparte są na pewnych uproszczeniach, pokazują, w jak znacznym stopniu można zwiększyć efektywność obróbki,  w tym przypadku piłowania, przez zmianę narzędzia i technologii.

Z drugiej strony należy zadać pytanie: a ile taka zmiana kosztuje?

 

Wbrew pozorom nie jest prosta. Można co prawda obliczyć koszt narzędzia przypadający na 1 m2 przeciętej powierzchni, jednak

żeby być w porządku, trzeba porównać amortyzację obrabiarki (koszt zakupu i montażu rozbity

na przewidywany okres eksploatacji, koszt energii elektrycznej i wody, oczyszczania ścieków, robocizny i in.). Odpowiedź na postawione w tytule pytanie można odczytać bez zbędnych  obliczeń obserwując  krajowe ,a zwłaszcza zagraniczne zakłady obróbcze  Przy wielkoseryjnej produkcji dużych płyt granitowych i piaskowcowych panują wielopiłowe, często gigantyczne traki wahadłowe z wózkami o szerokości do 7m, umożliwiające równoczesne piłowanie setkami pił. Ale już pojawiła się „tarczowa” konkurencja w postaci wielotarczowych traków podcinających („wielopił”) w naszej klasyfikacji oznaczonych symbolem  TTh. Umożliwiają one wielkoseryjną produkcję cienkich (od 1 cm) płytek granitowych i marmurowych w technologii paskowej (wycinanie pasków bezpośrednio  z bloku). Można przypuszczać , że obserwowany szybki postęp techniczny w produkcji diamentowych  pił trakowych  doprowadzi  do zbliżenia kosztów piłowania granitu piaskiem metalowym i narzędziami diamentowymi, a wtedy komu będzie się chciało brudzić trakownię masą trącą z piaskiem stalowym ? A wtedy na rynku pozostaną tylko diamentowe piły trakowe i niemniej diamentowe tarcze  tnące, które już obecnie niepodzielnie panują w zakładach obróbki kamienia

 

Piła czy nie piła  ?

Narzędzie obrotowe z rozmieszczoną na obwodzie częścią tnącą,  pokazane na kolejnej karcie katalogowej nosi nazwę DIAMENTOWA TARCZA TNĄCA .Taką nazwę przewidywała

polska norma  PN-70/M-02810 „Klasyfikacja i znakowanie narzędzi do obróbki kamienia”.

Narzędzia te ujęte są w grupie KC „Tarcze tnące”, która obejmuje typy : KCP-Tarcze

pierścieniowe ,KCR-Tarcze ostrzowe i KCS-Tarcze segmentowe(w tym typie mieszczą się

segmentowe tarcze diamentowe). W praktyce warsztatowej naszej branży dla tego narzędzia często stosowana jest nazwa PIŁA lub bardziej czytelne określenie PIŁA TARCZOWA. Wydawało mi się, że określenie PIŁA powinno być zarezerwowane dla narzędzi trakowych i dlatego postanowiłem sprawdzić jak z tym problemem poradzono sobie  w innych krajach

    

Włosi  najwyraźniej odróżniają te grupy narzędzi :

 

 

 

               LAME =  piła                                                                  DISCO =  tarcza

 

Niemcy- według najnowszego słownika branżowego VDMA (wydanie  2001r)  swoje narzędzia nazywają :

piły trakowe...........Gatterblatt (Blatt=brzeszczot)

tarcze  tnące.........Trennscheibe(Scheibe=tarcza)

 

Anglicy co prawda nie dominują w branży kamieniarskiej, lecz język angielski dominuje w folderach i opisach technicznych. Interesujące nas narzędzia w tym języku nazywane są:

piły trakowe.......Blade                     tarcze tnące............Circular blade

 

Dlaczego tak szczegółowo omawiam tą sprawę? W naszej literaturze branżowej (poza

wymienioną powyżej normą) brak jest ustaleń dotyczących nazw narzędzi a zwłaszcza

obrabiarek. Często oglądam reklamy, w których traki tarczowe zachwalane są jako piły.

Gdyby nie rysunek lub zdjęcie nie byłoby wiadomo czy oferowane jest narzędzie czy

obrabiarka. W kolejnych odcinkach cyklu postaram się konsekwentnie stosować nazwę PIŁA  do narzędzi trakowych  i TARCZA do narzędzi obrotowych.

 

Diamentowa tarcza tnąca

Uwidocznione na kolejnej  karcie katalogowej narzędzie znajduje szerokie zastosowanie w obróbce kamienia. Można zaryzykować stwierdzenie, że jest narzędziem podstawowym i najczęściej stosowanym. Duże tarcze diamentowe (3500-4000 mm) służyły do wycinania bloków marmurowych i wapieniowych bezpośrednio ze złoża ( ostatnio obserwuje się odchodzenie od tej metody  na rzecz bardziej uniwersalnych i sprawnych wrębiarek linowych ).Tarcze te służą obecnie do rozcinania bloków kamiennych na grube płyty. Tarcze diamentowe o średnicach do 1600 mm stosowane są powszechnie (również w  Polsce)  w wielopiłowych trakach tarczowych z podcinaniem tzw. „wielopiły”  do wycinania pasków kamiennych bezpośrednio z bloku. Tarcze diamentowe o mniejszych średnicach i różnym stopniu wypełnienia części tnącej  (od obrzeży ciągłych do segmentowych ) są powszechnie stosowane do cięcia ,rozcinania płyt i wielu czynności obróbczych o jakich nie śniło się ich producentom.

 

 

Po tak rozbudowanej części teoretycznej czas powrócić do szarej,  warsztatatowej  rzeczywistości . Montaż i ustawianie tarcz tnących. Narzędzia diamentowe ze względu na swoją wartość muszą być montowane w  sposób umożliwiający  pełne  wykorzystanie ich możliwości tnących. Instalowanie kosztownej diamentowej tarczy tnącej na obrabiarce, której wrzeciono i skorodowane tarcze dociskowe wykonują przy każdym obrocie wrzeciona podejrzane ruchy promieniowe i/lub poosiowe .na pewno nie ułatwią nam cięcia. A  koszty ?

Z tego względu firmy produkujące narzędzia diamentowe w swoim dobrze zrozumiałym interesie  opracowały wytyczne określające geometryczne  warunki instalacji narzędzi diamentowych , które pozwolę sobie przytoczyć poniżej .

 

1 . Zaczynamy od sprawdzenia czy wrzeciono obrabiarki jest dobrze ułożyskowane

Na stałej, równej powierzchni stołu lub wózka ustawiamy podstawę uchwytu (najlepiej    magnetyczną)  z czujnikiem. Ręcznie obracając wrzeciono sprawdzamy jego bicie   promieniowe dR.  Lokalizacja punktów pomiarowych i oznaczenie odchyłek podane

są na rysunku  fig.24

Dopuszczalne wartości dR  w zależności od średnicy tarczy tnącej :

D 200-500 mm............dR = 0,02 mm

D 550-1200 mm................= 0,03 mm

D 1300-3000 mm..............= 0,04 mm

2. Sprawdzamy  stan i wymiary tarcz dociskowych .Zalecane wymiary tarcz dociskowych   podane są w tablicy 13.1.

Obie tarcze dociskowe muszą mieć identyczne średnice powierzchni stykowych po obu   stronach tarczy tnącej. W przypadku zastosowania tarcz o różnych średnicach po zaciśnięciu nakrętką brzeszczot tarczy zostanie wygięty w kierunku tarczy o mniejszej średnicy. A wtedy na pewno nie tylko nie ustawimy tarczy, ale możemy ją trwale wygiąć.

Dopuszczalne wartości odchyłek dD można obliczyć z zależności  dD = 5/100 D .

Dla najczęściej stosowanych średnic tarcz tnących  dopuszczalne wartości wynoszą :

D 200-300 mm..............dD = 0,02 mm          D 1200-1400 mm..........dD = 0,06 mm

D 350-600 mm................... = 0,03 mm          D 1500-2000 mm...............= 0,08 mm

D 700-800 mm................... = 0,04 mm          D  2500-3000 mm..............= 0,10  m

D 900-1000 mm................. = 0,05 mm

3. Sprawdzamy czy tarcza tnąca została założona na wrzeciono zgodnie z kierunkiem zaznaczonym strzałką na brzeszczocie.

4. Sprawdzamy czy brzeszczot tarczy jest płaski i czy podczas każdego obrotu nie będzie się przechylać się „do przodu i do tyłu”. Oficjalnie nazywa się to biciem poosiowym tarczy (przesunięcia  skierowane wzdłuż osi ) i na rysunku oznaczone jest symbolem  dT.

Kolejność czynności :

Ustawiamy czujnik na  podstawce jak w p.1 i jego końcówkę umieszczamy na obrzeżu tarczy (bezpośrednio pod segmentami). Obracając tarczę obserwujemy jej największe wychylenia.

Dopuszczalne wychylenia dT nie mogą przekraczać 5% średnicy tarczy  tnącej , a konkretne wartości podaję poniżej :

D 200.mm....dT = 0,10 mm        D 1000..mm........dT = 0,50 mm

D 250 mm.......  = 0,12 mm        D 1200 mm.............= 0,60 mm

D  300 mm....... = 0,15 mm        D 1600 mm............= 0,80 mm

D 400-450 mm = 0,20 mm         D  2000 mm............= 1,00 mm

D 500-550 mm  = 0,25 mm        D 2500-2700..........= 1,25 mm

D 600................= 0,30 mm        D  3000 mm........... = 1,50 mm   

 

5. Sprawdzamy czy tarcza tnąca nie podnosi się i opuszcza w rytm obrotów wrzeciona, co fachowo określa się jako bicie promieniowe  tarczy. Na rysunku odchyłkę tą oznaczyłem  jako dO.

Przed zgłoszeniem ewentualnej reklamacji u producenta narzędzi radzę sprawdzić czy przyczyną tego zjawiska nie jest za duży otwór w tarczy, lub źle dobrana wkładka dystansowa.

Dopuszczalne wartości  bicia promieniowego  dO podaję poniżej

D 200-400 mm...........dO = 0,15 mm

D 450-1200 mm............. = 0,20 mm

D 1300-3000 mm............= 0,25 mm

Niewielkie odchyłki dO  najczęściej udaje się doprowadzić do stanu zadawalającego  podczas „ostrzenia” nowego narzędzia.

 

6. Na końcu sprawdzamy czy nasza tak dokładnie  i staranie ustawiona tarcza będzie się przemieszczała zgodnie z założonym kierunkiem cięcia . Zależy  to  głównie od dokładności  ustawienia szyn wózka lub prowadnic suportu.

Zalecany sposób pomiaru: ustalamy możliwie jak najdłuższą linię pomiaru przebiegającą pod tarczą dociskową .Po ustawieniu końcówki czujnika w skrajnym punkcie linii przesuwamy wózek lub suport z czujnikiem do drugiego punktu skrajnego. Różnica odczytów da nam poszukiwaną odchyłkę kierunku.

Czynność tą powtarzamy, tym razem dla kierunku „góra-dół”.

Dopuszczalna wartość odchyłki kierunku dK wynosi:

D 200-350 mm......dK = 0,1 mm        D 1300-2000 mm.......dK = 0,4 mm

D 400-600 mm.........  = 0,2 mm        D 2500-3000 mm............= 0,5 mm

 

    Jeśli zmierzone odchyłki mieszczą się w granicach podanych wartości   dopuszczalnych możemy spokojnie uruchomić obrabiarkę i rozpocząć pracę .

 

Technologie, obrabiarki, narzędzia, wyposażenie

Powoli zamykam rozdział dotyczący traków piłowych (TP), narzędzi trakowych, sposobu ich ustawiania i napinania, doboru piasku stalowego, automatycznych podawaczy masy  i sposobu ich instalowania. Dla ułatwienia podaję informację o zawartości i lokalizacji dotychczas omówionych tematów. W kolejnych odcinkach cyklu  zajmę się trakami tarczowymi (TT)  i cięgnowymi (TC) w kolejności pokazanej na  karcie katalogowej TRAKI DO KAMIENIA. Odcinek ten zamykam kartą katalogową DIAMENTOWE TARCZE TNĄCE, która symbolizuje  przejście od obrabiarek pracujących piłami trakowymi o ruchu posuwisto-zwrotnym do narzędzi obrotowych jakimi są tarcze tnące nazywane często piłami tarczowymi.                                     

 

Co było, co będzie?

Dla Czytelników „Świata Kamienia”, którzy dopiero teraz zwrócili uwagę na cykl materiałów „O obróbce kamienia prawie wszystko” oraz tych, którym mogą być przydatne informacje zawarte w poprzednich odcinkach, podaję ich zawartość i lokalizację:

Nr 7 (2000)  

Ogólnie o mechanicznej obróbce kamienia (obróbka ścierna, ostrzowa, łupanie) *Piłowanie ścierniwem luźnym (co się dzieje

w szczelinie piłowej?)  str. 61-65

*O granicie i jego własnościach konstrukcyjnych „Czy wiesz, że ”  str.60.

Nr 8 (1/2001)

*Obróbka ścierniwem związanym  (tarcze karborundowe i diament.)   str. 64-66

*O ciekawej konstrukcji  traka dzielącego „Mały, ale szybki”  str. 71

 *Karta katalogowa DIAMENTOWA PIŁA TRAKOWA. Nr  9 (2/2001)  

*Traki piłowe do kamienia - od ręcznych, o konstrukcji drewnianej do traków współczesnych, dane techniczne, omówienie głównych zespołów str. 80-83

*Karta katalogowa  TRAKI DO KAMIENIA Klasyfikacja Nr 10 (3/2001)

*Nietypowe traki piłowe (o ramie pionowej, traki z podnoszonym wózkiem, traki pionowe)  zdjęcia, opis konstrukcji, dane techniczne. Rozstawianie pił w ramie piłowej sposoby napinania pił  str.104-08

*Karta katalogowa PIŁY  TRAKOWE- Klasyfikacja. Nr 11 (4/2001) 

„Zalecenia praktyczne dla  nabywców nowych i używanych  traków piłowych

*Szczegółowe zasady ustawiania pił trakowych. Mechaniczne (klinowe) i hydrauliczne napinanie pił

*Konstrukcja i sposób działania hydraulicznych napinaczy pił  str. 98-103

*Karta katalogowa HYDRAULICZNY NAPINACZ PIŁ Nr 12 (5/2001)

*O sposobie produkcji i własnościach piasku  metalowego, stosowanego m.in. do piłowania granitu i twardych piaskowców

* Wpływ własności piasku stalowego  na wydajność i jakość piłowania  str.98-99

Nr 13 (6/2001)    

*Sposób działania i konstrukcja automatycznych podawaczy masy ściernej

* Sposób zabudowy traków wielopiłowych z podawaczami.

* Podstawowe  obliczeniowe NOMOGRAMY do obliczeń technologicznych piłowania bloków

 

Szybsza piła czy tarcza tnąca?

Średnia prędkość piły w poziomym traku wolnobieżnym wynosi od 0,96 m/s (skok 360 mm

i 80 obr/min) do 1,98 m/s (skok 520 mm i 85 obr/min). W trakach szybkobieżnych głównie trakach diamentowych TPp- uzyskuje się prędkości od 2 m/s (500-120 obr) do 3,33 m/s  (500-200 obr ). Jak z tego wynika piasek stalowy atakuje kamień z prędkością od 1 do 2 m na sekundę, zaś ziarno diamentowe zawarte w segmencie piły diamentowej z prędkością 2 do 3 m/s. Natomiast ziarno diamentowe zawarte w segmencie diamentowej tarczy tnącej porusza się z prędkością od 25/30 m/s przy cięciu granitu, do 40/65 m/s przy cięciu piaskowca. Nawet uwzględniając fakt, że ziarno ścierne umieszczone w tarczy tnącejatakuje kamień tylko na  części  obwodu tarczy (w przeciwieństwie do piłowania, gdzie ziarno pozostaje w kontakcie  z kamieniem podczas pełnego skoku piły) można przewidzieć, że skuteczność obróbki narzędziami tarczowymi jest wielokrotnie wyższa. Potwierdza to praktyka: pojedyncza piła trakowa piłująca blok granitowy o długości 2 m przy opadzie 3 cm/h uzyskuje wydajność 600 cm2 na godzinę. Natomiast diamentowa tarcza tnąca uzyskuje w granicie strzegomskim wydajność rzędu 150 cm2/min czyli 9000 cm2/h (15 krotnie większą!). Oczywiście przytoczone obliczenia oparte są na pewnych uproszczeniach, pokazują, w jak znacznym stopniu można zwiększyć efektywność obróbki,  w tym przypadku piłowania, przez zmianę narzędzia i technologii.

Z drugiej strony należy zadać pytanie: a ile taka zmiana kosztuje?

 

Wbrew pozorom nie jest prosta. Można co prawda obliczyć koszt narzędzia przypadający na 1 m2 przeciętej powierzchni, jednak

żeby być w porządku, trzeba porównać amortyzację obrabiarki (koszt zakupu i montażu rozbity

na przewidywany okres eksploatacji, koszt energii elektrycznej i wody, oczyszczania ścieków, robocizny i in.). Odpowiedź na postawione w tytule pytanie można odczytać bez zbędnych  obliczeń obserwując  krajowe ,a zwłaszcza zagraniczne zakłady obróbcze  Przy wielkoseryjnej produkcji dużych płyt granitowych i piaskowcowych panują wielopiłowe, często gigantyczne traki wahadłowe z wózkami o szerokości do 7m, umożliwiające równoczesne piłowanie setkami pił. Ale już pojawiła się „tarczowa” konkurencja w postaci wielotarczowych traków podcinających („wielopił”) w naszej klasyfikacji oznaczonych symbolem  TTh. Umożliwiają one wielkoseryjną produkcję cienkich (od 1 cm) płytek granitowych i marmurowych w technologii paskowej (wycinanie pasków bezpośrednio  z bloku). Można przypuszczać , że obserwowany szybki postęp techniczny w produkcji diamentowych  pił trakowych  doprowadzi  do zbliżenia kosztów piłowania granitu piaskiem metalowym i narzędziami diamentowymi, a wtedy komu będzie się chciało brudzić trakownię masą trącą z piaskiem stalowym ? A wtedy na rynku pozostaną tylko diamentowe piły trakowe i niemniej diamentowe tarcze  tnące, które już obecnie niepodzielnie panują w zakładach obróbki kamienia

 

Piła czy nie piła  ?

Narzędzie obrotowe z rozmieszczoną na obwodzie częścią tnącą,  pokazane na kolejnej karcie katalogowej nosi nazwę DIAMENTOWA TARCZA TNĄCA .Taką nazwę przewidywała

polska norma  PN-70/M-02810 „Klasyfikacja i znakowanie narzędzi do obróbki kamienia”.

Narzędzia te ujęte są w grupie KC „Tarcze tnące”, która obejmuje typy : KCP-Tarcze

pierścieniowe ,KCR-Tarcze ostrzowe i KCS-Tarcze segmentowe(w tym typie mieszczą się

segmentowe tarcze diamentowe). W praktyce warsztatowej naszej branży dla tego narzędzia często stosowana jest nazwa PIŁA lub bardziej czytelne określenie PIŁA TARCZOWA. Wydawało mi się, że określenie PIŁA powinno być zarezerwowane dla narzędzi trakowych i dlatego postanowiłem sprawdzić jak z tym problemem poradzono sobie  w innych krajach

    

Włosi  najwyraźniej odróżniają te grupy narzędzi :

 

 

 

               LAME =  piła                                                                  DISCO =  tarcza

 

Niemcy- według najnowszego słownika branżowego VDMA (wydanie  2001r)  swoje narzędzia nazywają :

piły trakowe...........Gatterblatt (Blatt=brzeszczot)

tarcze  tnące.........Trennscheibe(Scheibe=tarcza)

 

Anglicy co prawda nie dominują w branży kamieniarskiej, lecz język angielski dominuje w folderach i opisach technicznych. Interesujące nas narzędzia w tym języku nazywane są:

piły trakowe.......Blade                     tarcze tnące............Circular blade

 

Dlaczego tak szczegółowo omawiam tą sprawę? W naszej literaturze branżowej (poza

wymienioną powyżej normą) brak jest ustaleń dotyczących nazw narzędzi a zwłaszcza

obrabiarek. Często oglądam reklamy, w których traki tarczowe zachwalane są jako piły.

Gdyby nie rysunek lub zdjęcie nie byłoby wiadomo czy oferowane jest narzędzie czy

obrabiarka. W kolejnych odcinkach cyklu postaram się konsekwentnie stosować nazwę PIŁA  do narzędzi trakowych  i TARCZA do narzędzi obrotowych.

 

Diamentowa tarcza tnąca

Uwidocznione na kolejnej  karcie katalogowej narzędzie znajduje szerokie zastosowanie w obróbce kamienia. Można zaryzykować stwierdzenie, że jest narzędziem podstawowym i najczęściej stosowanym. Duże tarcze diamentowe (3500-4000 mm) służyły do wycinania bloków marmurowych i wapieniowych bezpośrednio ze złoża ( ostatnio obserwuje się odchodzenie od tej metody  na rzecz bardziej uniwersalnych i sprawnych wrębiarek linowych ).Tarcze te służą obecnie do rozcinania bloków kamiennych na grube płyty. Tarcze diamentowe o średnicach do 1600 mm stosowane są powszechnie (również w  Polsce)  w wielopiłowych trakach tarczowych z podcinaniem tzw. „wielopiły”  do wycinania pasków kamiennych bezpośrednio z bloku. Tarcze diamentowe o mniejszych średnicach i różnym stopniu wypełnienia części tnącej  (od obrzeży ciągłych do segmentowych ) są powszechnie stosowane do cięcia ,rozcinania płyt i wielu czynności obróbczych o jakich nie śniło się ich producentom.

 

 

Po tak rozbudowanej części teoretycznej czas powrócić do szarej,  warsztatatowej  rzeczywistości . Montaż i ustawianie tarcz tnących. Narzędzia diamentowe ze względu na swoją wartość muszą być montowane w  sposób umożliwiający  pełne  wykorzystanie ich możliwości tnących. Instalowanie kosztownej diamentowej tarczy tnącej na obrabiarce, której wrzeciono i skorodowane tarcze dociskowe wykonują przy każdym obrocie wrzeciona podejrzane ruchy promieniowe i/lub poosiowe .na pewno nie ułatwią nam cięcia. A  koszty ?

Z tego względu firmy produkujące narzędzia diamentowe w swoim dobrze zrozumiałym interesie  opracowały wytyczne określające geometryczne  warunki instalacji narzędzi diamentowych , które pozwolę sobie przytoczyć poniżej .

 

1 . Zaczynamy od sprawdzenia czy wrzeciono obrabiarki jest dobrze ułożyskowane

Na stałej, równej powierzchni stołu lub wózka ustawiamy podstawę uchwytu (najlepiej    magnetyczną)  z czujnikiem. Ręcznie obracając wrzeciono sprawdzamy jego bicie   promieniowe dR.  Lokalizacja punktów pomiarowych i oznaczenie odchyłek podane

są na rysunku  fig.24

Dopuszczalne wartości dR  w zależności od średnicy tarczy tnącej :

D 200-500 mm............dR = 0,02 mm

D 550-1200 mm................= 0,03 mm

D 1300-3000 mm..............= 0,04 mm

2. Sprawdzamy  stan i wymiary tarcz dociskowych .Zalecane wymiary tarcz dociskowych   podane są w tablicy 13.1.

Obie tarcze dociskowe muszą mieć identyczne średnice powierzchni stykowych po obu   stronach tarczy tnącej. W przypadku zastosowania tarcz o różnych średnicach po zaciśnięciu nakrętką brzeszczot tarczy zostanie wygięty w kierunku tarczy o mniejszej średnicy. A wtedy na pewno nie tylko nie ustawimy tarczy, ale możemy ją trwale wygiąć.

Dopuszczalne wartości odchyłek dD można obliczyć z zależności  dD = 5/100 D .

Dla najczęściej stosowanych średnic tarcz tnących  dopuszczalne wartości wynoszą :

D 200-300 mm..............dD = 0,02 mm          D 1200-1400 mm..........dD = 0,06 mm

D 350-600 mm................... = 0,03 mm          D 1500-2000 mm...............= 0,08 mm

D 700-800 mm................... = 0,04 mm          D  2500-3000 mm..............= 0,10  m

D 900-1000 mm................. = 0,05 mm

 

 

3. Sprawdzamy czy tarcza tnąca została założona na wrzeciono zgodnie z kierunkiem zaznaczonym strzałką na brzeszczocie.

4. Sprawdzamy czy brzeszczot tarczy jest płaski i czy podczas każdego obrotu nie będzie się przechylać się „do przodu i do tyłu”. Oficjalnie nazywa się to biciem poosiowym tarczy (przesunięcia  skierowane wzdłuż osi ) i na rysunku oznaczone jest symbolem  dT.

Kolejność czynności :

Ustawiamy czujnik na  podstawce jak w p.1 i jego końcówkę umieszczamy na obrzeżu tarczy (bezpośrednio pod segmentami). Obracając tarczę obserwujemy jej największe wychylenia.

Dopuszczalne wychylenia dT nie mogą przekraczać 5% średnicy tarczy  tnącej , a konkretne wartości podaję poniżej :

D 200.mm....dT = 0,10 mm        D 1000..mm........dT = 0,50 mm

D 250 mm.......  = 0,12 mm        D 1200 mm.............= 0,60 mm

D  300 mm....... = 0,15 mm        D 1600 mm............= 0,80 mm

D 400-450 mm = 0,20 mm         D  2000 mm............= 1,00 mm

D 500-550 mm  = 0,25 mm        D 2500-2700..........= 1,25 mm

D 600................= 0,30 mm        D  3000 mm........... = 1,50 mm   

 

5. Sprawdzamy czy tarcza tnąca nie podnosi się i opuszcza w rytm obrotów wrzeciona, co fachowo określa się jako bicie promieniowe  tarczy. Na rysunku odchyłkę tą oznaczyłem  jako dO.

Przed zgłoszeniem ewentualnej reklamacji u producenta narzędzi radzę sprawdzić czy przyczyną tego zjawiska nie jest za duży otwór w tarczy, lub źle dobrana wkładka dystansowa.

Dopuszczalne wartości  bicia promieniowego  dO podaję poniżej

D 200-400 mm...........dO = 0,15 mm

D 450-1200 mm............. = 0,20 mm

D 1300-3000 mm............= 0,25 mm

Niewielkie odchyłki dO  najczęściej udaje się doprowadzić do stanu zadawalającego  podczas „ostrzenia” nowego narzędzia.

 

6. Na końcu sprawdzamy czy nasza tak dokładnie  i staranie ustawiona tarcza będzie się przemieszczała zgodnie z założonym kierunkiem cięcia . Zależy  to  głównie od dokładności  ustawienia szyn wózka lub prowadnic suportu.

Zalecany sposób pomiaru: ustalamy możliwie jak najdłuższą linię pomiaru przebiegającą pod tarczą dociskową .Po ustawieniu końcówki czujnika w skrajnym punkcie linii przesuwamy wózek lub suport z czujnikiem do drugiego punktu skrajnego. Różnica odczytów da nam poszukiwaną odchyłkę kierunku.

Czynność tą powtarzamy, tym razem dla kierunku „góra-dół”.

Dopuszczalna wartość odchyłki kierunku dK wynosi:

D 200-350 mm......dK = 0,1 mm        D 1300-2000 mm.......dK = 0,4 mm

D 400-600 mm.........  = 0,2 mm        D 2500-3000 mm............= 0,5 mm

 

    Jeśli zmierzone odchyłki mieszczą się w granicach podanych wartości   dopuszczalnych możemy spokojnie uruchomić obrabiarkę i rozpocząć pracę .

 

Nie czekaj dodaj firmę

do naszego katalogu!

 

 

Dodaj firmę...

 

Dodaj ogłoszenie drobne

do naszej bazy!

 

 

Ogłoszenia...

45-837 Opole,
ul. Wspólna 26
woj. Opolskie
Tel. +48 77 402 41 70
Biuro reklamy:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Redakcja:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.">
     Wszystkie prawa zastrzeżone - Świat-Kamienia 1999-2012
     Projekt i wykonanie: Wilinet