KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

Z inicjatywą przedsięwzięcia wyszedł Społeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poznaniu. Krótko potem, we wrześniu ubiegłego…

Czytaj...
HARD ROCK HOTEL

HARD ROCK HOTEL

Jedna z najnowszych realizacji, za którą stoi firma stoneCIRCLE, zyskała wiele prestiżowych nagród. Bar hotelowy otrzymał nagrodę Best…

Czytaj...
LAGASCA 99 I COSENTINO

LAGASCA 99 I COSENTINO

Zlokalizowany w dzielnicy Salamanca w Madrycie budynek mieszkalny Lagasca 99 nawiązuje swym charakterem do obiektów architektury wokół niego,…

Czytaj...
BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

Taki apel do Ministerstwa Rozwoju wydało w połowie sierpnia br. dwanaście organizacji branży budowlanej, deweloperskiej, biznesowej i architektonicznej.

Czytaj...
Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.

ROK 2010 - OFICJALNIE SUPER, A PO CICHU DRAMAT

Niebawem będziemy mieli koniec sezonu granitowego 2010. Jeszcze tylko targi w Poznaniu i w sumie można nieco odpocząć. Piszemy „nieco”, bo przyszły sezon będzie już dynamiczny i trudny zarazem – choć sprzedaż kamienia będzie „na bank” dużo większa niż w tym sezonie. Czas więc już nadszedł na małe podsumowanie. Odpowiedzieć na pytanie, jaki był ten sezon, nie jest łatwo. W roku ubiegłym wydawało się, że osiągnęliśmy już dno. Spadek obrotów w 2009 był dość znaczny, bo wynosił około 30%. Był to pierwszy od wielu lat spadek w branży kamienia w Polsce.

Co najciekawsze, w zeszłym roku wyjazdy bloków z portu w Szczecinie były tylko trochę mniejsze niż w roku 2008, ale za to dostawy były żenująco niskie. Poskutkowało to wyczyszczeniem składów w porcie. Wydawało nam się, że w tym roku dostawy wzrosną, ale nie doczekaliśmy się tego.

A MIAŁO BYĆ LEPIEJ NIŻ W 2009
Niestety, w tym roku dostawy są jeszcze mniejsze niż w 2009. Co się stało? – pytamy. Ano, kryzys, panie, kryzys – słyszymy w odpowiedzi. W 2009 i również w tym roku występował w firmach kamieniarskich duży spadek kapitału obrotowego. Spadek ten był spowodowany dwoma czynnikami. Po pierwsze – zewnętrznym, leżącym jakby poza samą branżą, czyli mniejszą dostępnością kredytów obrotowych z banków i dużo wyższą ich ceną. Część przedsiębiorstw nie dostała go wcale, część miała ograniczenia, a tylko nieliczni mieli go tyle, ile chcieli. Wiadomo nie od dziś, że jakakolwiek branża z dziedziny produkcji nie ma szans funkcjonować bez obcych kapitałów obrotowych. Skoro zabrakło kapitału pochodzącego z banków, to co mogli zrobić przedsiębiorcy? Po pierwsze – co naturalne – ograniczyć obroty. To metoda dość skuteczna, ale ograniczająca nasze dochody. Ale to zjawisko występowało dość powszechnie – stąd ograniczenia w zakupach bloków granitowych. Druga metoda, mniej elegancka, to przedłużanie terminu płatności swoim dostawcom i kooperantom. To zjawisko było niestety plagą 2010 roku. Na krótką metę metoda skuteczna, ale na dłuższą raczej wątpliwa w powodzeniu nie tylko pod względem wizerunku firmy. W dzisiejszych czasach, w dobie internetu i KRD, nasze problemy płatnicze wyprzedzają nawet najlepszą sławę naszej firmy na tyle, by w najmniej odpowiednim momencie wrócić jak bumerang i uderzyć nas mocno od tyłu w głowę. Może to być choćby brak zgody na leasing czy odmówienie kredytu na naszą wymarzoną maszynę, choć wiele jest jeszcze innych przypadłości z tej choroby, co zdarzyć się może.
Właśnie to drugie wymienione zjawisko spowodowało kolejny powód braku kapitałów obrotowych – ci, co przedłużali terminy płatności, ograniczali kapitały obrotowe swoim dostawcom. Koło się zamykało i wszystkim zaczęło być ciężko. Skuteczną metodą wydawały się redukcje stanów magazynowych – i tak w porcie w Szczecinie składy zmalały do mniej niż 50% stanu z 2008 roku. Większość firm zastosowała tę metodę. Była skuteczna, bo dużo materiału wyjechało z portu, więc firmy spieniężyły sporą część swoich składów. Ale czy na pewno? Pieniądze te spływały i tak bardzo długo. Przy tej okazji nie obyło się bez strat – nadpodaż towaru spowodowała spadki cen i z kolei wzrost stanów magazynowych u tych, co przerabiają bloki. Ci, co kupowali tanio bloki w 2009, mają do dzisiaj place zawalone płytami. Nie ma zbyt dużego popytu, bo stanęły inwestycje i te instytucjonalne, i indywidualne. Tu też był jeszcze do niedawna brak kredytów na finansowanie inwestycji. I znowu wracamy do braku kapitałów na rynku.
By jakakolwiek kopalnia dostarczyła swoje materiały poprzez swoje firmy handlowe na nasz rynek, potrzeba sporo czasu, finansowanego kapitałami obrotowymi. To proces długotrwały i zarazem kosztowny. Przy niepewnym zbycie nikt nie będzie ryzykował dużych dostaw.

ZA TO U KAMIENIARZY ŻNIWA!
A co się dzieje po drugiej stronie na naszym rodzimym rynku? Rok 2009 i 2010 to lata rekordowych inwestycji w branży kamieniarskiej w Polsce. Kryzys owocuje niskimi cenami maszyn. To jeden stymulator do inwestycji. Drugim są niewątpliwie fundusze pochodzące z Unii Europejskiej. Tu w zależności od wielkości przedsiębiorstwa dofinansowanie było na poziomie 40, 50 lub nawet 60% wartości inwestycji. Takiej okazji nikt nie mógł zmarnować. I tu trzeba przyznać: mało kto nie skorzystał z funduszy unijnych. I to jest dobry zwiastun na przyszłość. Każdy bowiem, kto kupił jakąkolwiek maszynę, będzie musiał ją wykorzystywać przez cały okres projektu zgodnie z jej przeznaczeniem. Reasumując – tak duży wzrost parku maszynowego będzie musiał skutkować zwiększonymi zakupami materiałów w porcie w Szczecinie lub importowaniem bloków spoza Polski. Pytanie: a co ze zbytem płyt i reszty produktów? To też już rośnie i rynek zaczyna powoli chłonąć coraz więcej. Już w tej chwili zaczynamy inwestycyjny boom w Polsce związany z rokiem 2012. Powód jest powszechnie znany, nie będziemy się więc powtarzać. Szykuje się branża hotelarska i gastronomiczna, ale nie tylko ona. Dzisiaj występują już ogromne trudności z zakupem kostki czy krawężników z naszych rodzimych kopalń granitów. Problem jest tak duży, że często firmy, które wygrały przetargi i miały w warunkach przetargu kostkę i krawężniki produkcji krajowej, nie są w stanie sprostać tym wymogom. Ci, co zainwestowali w kopalnie granitu, mają teraz hossę.

NASZE KAMIENIE ZA CIĘŻKIE NA MARNE POLSKIE DROGI
Dziwny to rok. Choć początkowo był mały zastój, to teraz od dwóch miesięcy gwałtownie rośnie import płyt w kontenerach. Wszystkie terminale kontenerowe wręcz toną w kontenerach z płytami i innymi wyrobami granitowymi. To są tzw. ciężkie kontenery i tu jest zasadniczy problem. W październiku miała miejsce spektakularna akcja Państwowej Inspekcji Transportu Drogowego. Cała rzesza inspektorów ruszyła na port w Gdyni. Obstawili wszystkie terminale i drogi w ich sąsiedztwie. Na dwa tygodnie zablokowali ruchy związane z ciężkimi kontenerami. Nie było takiej kwoty frachtu, by przewoźnicy chcieli ryzykować. Wszystkie auta z ciężkimi kontenerami zostały zablokowane na terminalach.
Oczywisty stał się fakt, że w przyszłym roku ilość kontenerów z płytami będzie dużo większa – skończyła się bowiem era przeładowywania pudeł. Teraz już nie będzie 30 ton w kontenerze, bo nie będzie takiego przewoźnika-kamikadze, co z tym pojedzie. By przewieźć ten sam tonaż, trzeba będzie zatem większej ilości kontenerów. Nie ma innej możliwości, ITD nie odpuści. Coraz więcej jest też w Polsce automatycznych wag drogowych. Kolejne porty będą miały wkrótce inspekcje. Wszystko zaczęło się od Gdyni – służby drogowe w mieście się zdenerwowały, że nowo otwarta droga przy porcie w Gdyni po trzech miesiącach była kompletnie zniszczona przez przeciążone samochody ciężarowe.
To samo czeka samochody z blokami – tu też już niebawem trzeba się będzie ściśle trzymać limitów wagowych. Dla bloków trakowych pozostanie więc jedynie transport kolejowy. Jest oczywiście możliwość transportu drogowego, ale jako ładunek ciężki – na specjalnych wieloosiowych naczepach, a to potwornie drogi transport. Takie życie – kraj się po prostu cywilizuje.
Reasumując: przyszły sezon zapowiada się dość ciekawie. A jaki naprawdę będzie? To każdy zobaczy sam.

Rafał Zahorski

 

Nie czekaj dodaj firmę

do naszego katalogu!

 

 

Dodaj firmę...

 

Dodaj ogłoszenie drobne

do naszej bazy!

 

 

Ogłoszenia...

45-837 Opole,
ul. Wspólna 26
woj. Opolskie
Tel. +48 77 402 41 70
Biuro reklamy:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Redakcja:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.">
     Wszystkie prawa zastrzeżone - Świat-Kamienia 1999-2012
     Projekt i wykonanie: Wilinet